Zatem tutaj chodzi po prostu o kłamstwo, o wprowadzanie Polaków w błąd. Nie chcę się pastwić nad marszałkiem Kuchcińskim. Ale dziwi mnie, że nawet podczas ogłaszania zapowiedzi złożenia dymisji nie dostrzegł on w swoim postępowaniu niczego złego. Ale rezygnuje, bo opinii publicznej się to nie podobało. To znaczy, że niczego nie zrozumiał. Bo problem jest głębszy i uderza w wiarygodność partii Prawo i Sprawiedliwość.
Smutne, że po stronie PiS nie ma uderzenia się w piersi, przeproszenia za kłamstwa w tej sprawie. Bo tutaj widać jak na dłoni, że zabrakło zwykłej uczciwości i przyzwoitości. Przekaz, że czołowy polityk obozu władzy traktuje rządowy samolot jak taksówkę, uderza w fundamentalny komunikat, jaki PiS głosiło przez wszystkie ostatnie lata - że za czasów PiS standardy są inne, są lepsze. A tu widać, że lepsze nie są, a na domiar wszystkiego zamiast skruchy i szczerości dochodzi jeszcze kłamstwo. To może mocno uderzyć politycznie i wizerunkowo w partię rządzącą.
A moment, w którym cała sprawa z lotami marszałka wypłynęła, jest dla PiS najgorszy z możliwych. Bo to w tym tygodniu prezydent ogłosił już termin wyborów do Sejmu i Senatu - 13 października. To oznacza, że kampania już ruszyła, będzie krótka. I oby merytoryczna, a nie brutalna i nienawistna. Nie ma znaczenia, że 13 października - jak to podkreślają niektórzy - jest mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Macedonią w ramach eliminacji do Euro 2020. Nikt nie głosuje przez cały dzień, jest to najważniejszy akt demokratyczny, który trwa kilka minut.
Tutaj chodzi po prostu o kłamstwo, o wprowadzanie Polaków w błąd. Dlatego dziwi mnie, że nawet podczas składania dymisji marszałek Sejmu nie dostrzegł on w swoim postępowaniu niczego złego. Ale rezygnuje, bo opinii publicznej się to nie podobało. To znaczy, że niczego nie zrozumiał.
Zamiast psioczyć, lepiej zakasać rękawy, spotykać się z ludźmi i przekonywać ich do swoich racji, swoich programów, swojej wizji rozwoju kraju i pomysłów na poprawę jakości naszego życia. Chciałbym usłyszeć od przedstawicieli poszczególnych partii, jaki jest ich pomysł na Polskę, na obniżenie temperatury sporu politycznego, na poprawę języka debaty publicznej, zaprzestanie mowy nienawiści i hejtu. Ale też chciałbym znać odpowiedź na pytanie, jaka jest opinia kandydatów na posłów i senatorów (i ich partii) na utworzenie metropolii na Pomorzu, na zbudowanie muzeum na Westerplatte, na odbudowanie drogi wodnej na Wiśle. Albo kiedy powstanie Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta czy Trasa Kaszubska (S6). Zapraszam do dyskusji. O co jeszcze powinniśmy pytać kandydatów?
Zapewniam, że będziemy pytać posłów i weryfikować ich prawdomówność. Nie wystarczy sama deklaracja. Trzeba sprawdzić, czy za słowami idą czyny. Bo w kampanii wypowiedzieć można wszystko, a zrobić nic. Byleby tylko zdobyć mandat poselski i władzę. Do takich zachowań dopuścić nie wolno. Nie pozwólmy politykom ani na kłamstwo, ani na półprawdy. Półprawda jest najgorszą formą kłamstwa.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?