Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch zagranicznych gigantów walczy o budowę spalarni w Gdańsku

Ewelina Oleksy
Niemiecki koncern EEW oraz włosko-francuskie konsorcjum firm Astaldi, Tiru i Termomeccanica Ecologia złożyły oferty na zaprojektowanie, budowę i 25-letnie operowanie spalarnią śmieci, jaka ma powstać w Gdańsku Szadółkach. - To przełomowy moment- mówili dziś miejscy urzędnicy.

W dialogu konkurencyjnym dotyczącym budowy spalarni, który trwał przez ostatnich kilkanaście miesięcy brało udział pięć podmiotów. Ostatecznie oferty w ostatni piątek złożyły dwa z nich i to one powalczą o tę wielką inwestycję.
-Osiągnęliśmy ważny kamień milowy. Dwie złożone oferty są dobre, ciekawe i mieszczące się w budżecie. Stoją za nimi bardzo uznane koncerny w branży termicznej utylizacji odpadów. A to gwarantuje, że niezależnie od tego, który z nich wygra, będzie to rozwiązanie najwyższej jakości- mówiła Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska-Sam projekt spalarni jest istotnym domknięciem systemu zagospodarowania odpadów. Dziś każdy świadomie zarządzający miastem wie, że bez spalarni nie będzie mógł domknąć systemu śmieciowego- dodawała.

Pierwszą z ofert złożyła niemiecka firma EEW, która ma ponad 40 lat doświadczenia na rynku i 18 spalarni w Niemczech. Druga to włosko -francuskie konsorcjum Astaldi, Tiru i Termomeccanica Ecologia, która odpowiada za spalarnię dla okręgu bydgosko-toruńskiego.


Czytaj też: Budowa spalarni śmieci w Szadółkach coraz bliżej

-Obydwie oferty, pod względem wartości, mieszczą się w przewidzianym budżecie i są dość zbliżone do siebie. To można interpretować tak, że kryteria które ustaliliśmy były zrobione dobrze i u oferentów kwestie istotne nie budziły wątpliwości- mówił Michał Dzioba, szef Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach.

EEW projekt spalarni wyceniło na 9, 8 mln zł, budowę ponad 416 mln zł, a średnie roczne wynagrodzenie operatora -31, 5 mln zł. Oferta Astaldi jest w sumie o 37, 5 mln zł wyższa. Włosko-francuskie konsorcjum projekt wyceniło na 10 mln zł, budowę na 453, 7 mln zł, a wynagrodzenie na 29 mln zł.

Jak poinformował prezes Dzioba wiodącym kryterium wyboru wykonawcy będzie cena, która stanowić ma aż 75 proc. oceny oferty.

Jak poinformował Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska, inwestycja zostanie sfinansowana ze środków unijnych oraz pożyczki z NFOŚiGW.- Tylko 2 proc. to będą środki miasta. Szukaliśmy rozwiązania, które da efekt w postaci najtańszego pieniądza. Jesteśmy już po ocenie wniosku, został bardzo dobrze oceniony. Czekamy na decyzję i podpisanie umowy na dofinansowanie. Liczymy, że to w najbliższych miesiącach się stanie- wskazywał Grzelak.

Miasto daje sobie czas na podpisanie umowy na dofinansowanie do końca tego roku.

-Do końca 2017 r. chcemy też podpisać umowę z partnerem prywatnym. On,wstępując w realizację inwestycji, do końca 2018 r. powinien mieć już projekt z pozwoleniem na budowę. Do końca 2020 r. zakładamy etap budowy i w 2021 r spalarnia zaczyna funkcjonować. Do 2046 r. partner prywatny jest operatorem spalarni. Obydwaj oferenci mają ogromne doświadczenie w tym zakresie i zapewniają odpowiedni poziom efektywnego wykorzystania instalacji- mówił Grzelak.

Koszty eksploatacji spalarni będą pokrywane z opłaty śmieciowej wnoszonej przez mieszkańców. Grzelak poinformował dziś, że wedle szacunków miasta, maksymalna podwyżka miesięczna tej opłaty na jednego mieszkańca może wynieść 2, 50 zł.

-Mamy nadzieje, że do tej maksymalnej nie dojdzie, ale robiliśmy badania i 80 proc. gdańszczan byłoby w stanie zaakceptować taką podwyżkę- stwierdził Grzelak- My mieszkańców nie zapraszamy do kasyna. Mówimy jasno ile będzie ich kosztowała utylizacja śmieci w perspektywie długofalowej. I po to jest ta instalacja, żeby ich zabezpieczyć przed ryzykiem- dodał.

Gdańska spalarnia ma być średniej wielkości w skali kraju i przerabiać 160 tys. ton odpadów rocznie. Dla porównania ta w Warszawie ma wydajność 300 ton. Gdańska spalarnia będzie obsługiwać gminy, które teraz oddają śmieci do Tczewa, Gdańska i Gliwy Małej (region gdański, tczewski i kwidzyński). Z projektu wycofała się Eko-Dolina (czyli m.in. Gdynia i Sopot) oraz RIPOK Bierkowo. Mimo to władze miasta twierdzą, że to nie podważa zasadności budowania spalarni. - Ta instalacja jest szyta na miarę, zgodnie z tym co mamy na stole, czyli 40 gmin, które będą dostarczać do niej w sumie ok. 138 tys. ton odpadów- podkreślił dziś Grzelak.

Zobacz też: Niezwykłe znalezisko w sortowni śmieci. Pocztówka do internowanej A. Walentynowicz

TVN24/x-news

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki