Co więc każe im apelować, by prezydent Sopotu odpowiadał z wolnej stopy? Przypuszczam, że odruch sprzeciwu wobec zbyt łatwego niszczenia czyjegoś życiowego dorobku.
W tak zwanej aferze sopockiej raz już sąd zakwestionował działania CBA i prokuratury, tropiących afery w każdym świstku, nakazując przyjęcie do pracy zawieszonej w obowiązkach pani konserwator zabytków. Swoich praw pani konserwator dochodzi teraz przed Helsińską Fundacją Praw Człowieka. To jej pozostało.
Marzy mi się życie w państwie, które chroni nas nie tylko przed złodziejami publicznego grosza, ale i przed arbitralnym traktowaniem obywateli przez urzędników. Z jednym czy drugim mamy do czynienia w aferze sopockiej? Nie mam wiedzy. Ale wiem, że jeśli nie z tym pierwszym, to znaczy, że z tym drugim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?