Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa Jeepy za jednego Kübelwagena, czyli powojenna giełda łupów [ZDJĘCIA]

Marek Ponikowski
Amerykanie prowadzili testy porównawcze Jeepów i zdobycznych VW Typ 82 Kübelwagen
Amerykanie prowadzili testy porównawcze Jeepów i zdobycznych VW Typ 82 Kübelwagen PD
Amerykanie prowadzili testy porównawcze Jeepów i zdobycznych VW Typ 82 Kübelwagen. Opinia z listopada 1943: Typ 82 jest prostszy w konstrukcji, budowie i obsłudze, szybszy i wygodniejszy.

Druga wojna światowa wcale się nie skończyła. A ściślej - nie skończyła się w internecie. Roi się tam od zdjęć ze wszystkich teatrów wojennych, wspomnień świadków i uczestników, a także od mniej lub bardziej profesjonalnych opracowań o wielkich wydarzeniach i drobnych epizodach globalnego konfliktu oraz dokumentów wrzucanych do sieci przez historyków z tytułami naukowymi i bez. Dzięki dociekliwości i uporowi badaczy amatorów z Rosji i ich badaniom archiwalnym można dziś, prostując niezliczone przekłamania i mistyfikacje, opisać np. na nowo pierwsze tygodnie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Dlaczego latem 1941 roku gigantyczna armia Stalina, dysponująca większą liczbą czołgów niż cała reszta świata, najpotężniejszą artylerią i najsilniejszym lotnictwem, poszła w rozsypkę pod ciosami wielokrotnie słabszego przeciwnika? Wiadomo dziś na ten temat o wiele więcej niż przed laty - głównie dzięki sieci. Wojna obecna jest w internecie także poprzez liczne fora dyskusyjne, na których roztrząsa się wszystko, od motywów, jakimi się kierowali poszczególni wysocy dowódcy, po najdrobniejsze szczegóły broni, mundurów i wyposażenia żołnierzy różnych armii. Ostatnio z pewnym zdziwieniem skonstatowałem, że wśród internautów w USA raz po raz wybucha spór o to, który z dwóch samochodów będących symbolami II wojny światowej był lepszy: amerykański Jeep czy niemiecki Kübelwagen.

***

W styczniu 1938 roku, gdy milionom Niemców co miesiąc potrącano z pensji po 10 reichsmarek na obiecany przez Führera "samochód ludowy", Ferdinand Porsche dostał zlecenie na pilne opracowanie jego wersji wojskowej. Prototyp noszący oznaczenie "Typ 62", z maksymalnie uproszczonym nadwoziem i 19-calowymi kołami, gotowy był w ciągu miesiąca. Próbną serię testowano we wrześniu 1939 roku, podczas inwazji na Polskę. Okazało się, że konieczne są spore poprawki. Auto skierowane w 1940 roku do produkcji w wielkich zakładach w KdF-Stadt (późniejszym Wolfsburgu) miało nieco wydłużony rozstaw osi, zwiększające prześwit i dzielność w terenie reduktory w tylnych piastach oraz wyżej ustawione zawieszenie przednie. Nadwozie, którego produkcję zlecono berlińskim zakładom Ambi-Budd, należącym… do amerykańskiego koncernu Budd, było bardziej przestronne i sztywniejsze. W latach 1940-1944 wyprodukowano ponad 50 tysięcy tych samochodów, oznaczonych jako "Typ 82 Kübelwagen". Do tego prawie 15 tysięcy amfibii z napędem 4x4 oraz ponad tysiąc aut z nadwoziem zamkniętym i napędem 4x2 lub 4x4. Typ 82 stał się najpowszechniej stosowanym samochodem Wehrmachtu i Waffen-SS.

***

Jeep narodził się nieco później, głównie z powodu konserwatyzmu amerykańskich generałów, którzy dopiero po najeździe Niemiec hitlerowskich na Francję w czerwcu 1940 roku uznali za wskazane ogłosić przetarg na lekki terenowy samochód dla armii. W skomplikowanym i nie wolnym od podejrzeń o korupcję konkursie wzięły udział firmy Bantam, Willys i Ford. Najbardziej udany był projekt Bantama, ale ostatecznie to dwa pozostałe koncerny produkowały aż do końca wojny Jeepy noszące oficjalne nazwy Ford GPW i Willys MB. Powstało ich w sumie 612 427. Jeep stał się pierwowzorem innych pojazdów terenowych, także modnych obecnie SUV-ów. Czy oznacza to, że Jeep był lepszy od Kübelwagena?

***

Większość dyskutantów na internetowych forach nie ma co do tego wątpliwości. "Głosuję na Jeepa. Miał lepszą reputację nie tylko wśród amerykańskich żołnierzy, ale także w wojskach innych państw. Uwielbiali je Brytyjczycy i Rosjanie, którym wysyłaliśmy Jeepy w ramach Lend-Lease. Czytałem, że także Niemcy korzystali ze zdobycznych Jeepów zarówno na wschodnim, jak zachodnim froncie i oceniali je jako lepsze od ich własnych Kübelwagenów." - pisze jeden z nich. - Inny jest jeszcze bardziej entuzjastyczny: "Jeep sprawował się świetnie zarówno na drodze, jak w dżungli i na pustyni. Był dość lekki, by wypchnęli go z błota dwaj żołnierze, mógł holować przyczepkę i służyć jako transporter w każdych warunkach. Czy Jeep był lepszy od VW? Tak - pod niemal każdym względem. Czy VW był dobrym projektem? Jak na swoje czasy - tak, ale jego przydatność była ograniczona". Bywają też opinie bardziej krytyczne. Zdaniem jednego z dyskutantów, istotną wadą Jeepa, oprócz wysoko położonego środka ciężkości i wąskiego rozstawu kół, utrudniającego jazdę w koleinach, był brak blokady mechanizmów różnicowych: "…wyzwaniem dla samochodu z napędem 4x4, ale bez blokad, są rowy i okopy. Trzeba je pokonywać na ukos i wówczas napęd trafia na koła, które nie mają kontaktu z podłożem. Pojazd jest unieruchomiony. Podobna jest sytuacja w sypkim piasku i błocie…".

Na innym z portali autor wpisu omawia zmiany, jakie konstruktorzy z pracowni Porsche wprowadzili po analizie prób prototypów Kübelwagena: " …wzmocnienie płyty podłogowej oraz użycie przekładni redukcyjnych przy napędzanych kołach zasadniczo zmieniło samochód. Mógł się on poruszać w tempie marszu piechoty, ale zaczął też lepiej sprawować się w terenie. Modyfikacja przedniego zawieszenia zwiększyła prześwit (…) Najważniejsze, że w mechanizmie różnicowym zastosowano samoczynną blokadę adaptowaną z legendarnych samochodów wyścigowych Auto Union z lat 30. Mimo braku napędu 4x4 Kübelwagen Typ 82 stał się samochodem terenowym. (…) Niemiecki samochód różnił się od Jeepa tak bardzo jak to tylko możliwe i oba miały swoje zalety i wady. Chłodzony powietrzem silnik VW o pojemności 985 cm sześc. i mocy 22,5 KM trudno porównywać z 60-konną jednostką napędową Jeepa, pozwalającą na holowanie przyczepy, ale każdy, kto jechał samochodem amerykańskim, zwłaszcza siedząc bezpośrednio nad tylną osią, wie, jakie to były tortury. W dodatku z czterema osobami na pokładzie Jeepa nie było miejsca na bagaż, a auto niemieckie miało bagażnik nad silnikiem. Czworo metalowych drzwiczek VW zapewniało pasażerom minimum ochrony, którego nie dawał Jeep".

Podobno gdy wojna w Europie dobiegła końca, na nieformalnych giełdach wojennych łupów obowiązywał kurs wymiany: dwa Jeepy za jednego Kübelwagena…


[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki