Duży może więcej? Rajd maybachem nadmorską ścieżką rowerową w Sopocie. To mogło skończyć się tragicznie

Mercedes-Maybach klasy S na warszawskich numerach rejestracyjnych, był widziany na ścieżce rowerowej wzdłuż przyplażowej alei w poprzednią niedzielę, 22 maja (2022 r.). Samochód, za który w zależności od wyposażenia trzeba zapłacić od 800 tys. zł wzwyż, skręcił w kierunku mola od strony ul. Chrobrego. Kierowcę z Warszawy zachęciła być może nowa nawierzchnia prowadząca prosto do morza z niedawno ukończonego woonerfu. Od wjazdu prosto na plażę powstrzymały go barierki.

- Najlepiej to plaże wyasfaltować, tunel pod molem i niech [...] jeżdżą sobie od Gdańska i do Gdyni. Nawet zaoszczędzą na parawanach – kpiła jedna z uczestniczek forum internetowego, na którym zamieszczono zdjęcie limuzyny.

W Sopocie, szczególnie w sezonie, często zdarza się, że kierowcy wjeżdżają w najdziwniejsze miejsca, by dogodnie zaparkować albo skrócić sobie drogę. Gdy nie da się znaleźć takiego motywu regułą jest, że prowadzący są nietrzeźwi lub pod wpływem narkotyków.

19 lipca 2014 roku taka eskapada zakończyła się tragicznie. 22 osoby ranne, w tym 3 – ciężko, to efekt nocnego rajdu 32-latka z Redy po deptaku Boh. Monte Cassino i molo. Mężczyzna okazał się być chory psychicznie.

Śmiałek z maybacha może być łatwo zidentyfikowany. Liczba zarejestrowanych w Warszawie samochodów tej marki nie przekracza 10.