- To nie był nasz dobry mecz - przyznał Dusan Kuciak, bramkarz Lechii. - Od początku nam się nie układał i nie potrafiliśmy się zorganizować tak dobrze jak w spotkaniach z Arką Gdynia czy Wisłą Płock. Popełnialiśmy sporo błędów i mieliśmy dużo strat. Nawet jak objęliśmy prowadzenie, to nie mieliśmy kontroli nad meczem i szybko straciliśmy bramkę. Powinniśmy grać dalej swoje. Trzeba jednak przyznać, że gol Cracovii był naprawdę ładny. Gospodarze szczęśliwie wygrali, bo strzelili dwie bramki, a my jedną.
Bramkarz biało-zielonych odniósł się do kontrowersyjnej sytuacji z doliczonego czasu gry, kiedy sędzia podyktował rzut karny dla Cracovii, po długiej analizie VAR.
- Nie wiem czy możemy mieć pretensje do sędziego, bo karny chyba był. Zobaczmy jednak, co było z 15 sekund wcześniej. Nie widzieć takiego zagrania ręki, to zasługuje na karę dla arbitra. Nie mamy punktów, Cracovia zdobyła trzy i zbliżyła się do nas już na dwa. Drugi raz jest taka sytuacja, że jest karny przeciwko nam w doliczonym czasie. Nie możemy do tego więcej dopuścić. Musimy trzymać piłkę z daleka od naszego pola karnego. Jeśli nie potrafimy wygrać, to musimy zremisować. Remis to byłby właśnie sprawiedliwy wynik - podsumował Kuciak.
TOP Sportowy24: zobacz hity internetu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?