Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duma Przedsiębiorcy: Chłopak zakręcony na motory

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Uczciwość, sumienność i pasja to cechy, które zdaniem Piotra Wiśniewskiego, właściciela sklepu z częściami i akcesoriami motocyklowymi "Wiśnia Motors" w gdyńskiej dzielnicy Grabówek, decydują o powodzeniu w prowadzonym przez niego biznesie.

Ten pasjonat motoryzacji rozkręcił własną firmę, choć ma dopiero 24 lata. Sprzedaje akcesoria do motocykli, przede wszystkim jednak sam naprawia te piękne maszyny. Pracuje sam, po sześć dni w tygodniu. Czas spędza nie tylko w warsztacie, ale też na poszukiwaniu potrzebnych do napraw części.

- To nie jest łatwa praca, naprawianie motocykli jest naprawdę skomplikowane - przyznaje Piotr Wiśniewski. - Trzeba wszystko po kilka razy sprawdzać. Od tego, czy sumiennie wykonam naprawę, nierzadko zależy ludzkie życie. Motocykl to nie jest samochód. W sytuacji, gdy coś zawiedzie, dużo większe jest prawdopodobieństwo groźnego, nawet śmiertelnego wypadku. Dlatego muszę pracować tak, aby klienci mieli do mnie pełne zaufanie.
24-latkowi z Gdyni sztuka ta najwyraźniej już się udała, bowiem osoby, które naprawiały u niego motocykl, często do niego wracają.

- Co więcej, polecają mnie swoim znajomym i właśnie taką pocztą pantoflową najczęściej pozyskuję nowych klientów - mówi Piotr Wiśniewski. - Uważam, że w mojej branży nie ma lepszej formy reklamy, niż właściciel motocykla zadowolony z naprawy. Mam oczywiście witrynę internetową, prowadzę też inne działania zachęcające klientów do skorzystania z moich usług, jednak nic by to wszystko nie pomogło, gdybym nie przykładał się rzetelnie do każdej maszyny, jaka trafia do warsztatu. Na motocykle trzeba chuchać i dmuchać. Dla przykładu nigdy nie pozwolę sobie, aby po dokonanej naprawie oddać klientowi brudną, umazaną smarem maszynę. Ludzie takie detale od razu dostrzegają. Taki klient więcej by do mnie nie wrócił.

Piotr Wiśniewski motocyklami interesował się od czasów, kiedy był małym dzieckiem. Pasją zaraził go ojciec. Gdy miał zaledwie 13 lat, dosiadł już swojego, pierwszego mechanicznego rumaka. Od tego czasu miłość do motocykli tylko rosła. Często majsterkował przy tych maszynach. Stopniowo się uczył, co i jak działa, przede wszystkim zaś co można zrobić, aby sprzęt nieco podrasować. W ten właśnie sposób opanował tajniki wykonywanego dziś zawodu. - Jestem samoukiem - przyznaje.

Po chwili jednak dodaje, iż nie trzeba wcale kończyć specjalistycznych szkół, aby dobrze naprawiać motocykle. Wystarczą chęci i długie godziny, spędzone na majsterkowaniu lub podglądaniu lepszych od siebie mechaników. - Do swojej pracy podchodzę z pasją, jest to zajęcie, które autentycznie mnie kręci - mówi Piotr Wiśniewski. - Lubię to, co robię i nie zamieniłbym prowadzonej obecnie działalności na inny zawód.

Utrzymywać się z naprawiania motocykli Piotr Wiśniewski rozpoczął kilka lat temu, za granicą, w warsztacie we Włoszech. Postanowił jednak wrócić do kraju i założyć własny warsztat. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem z miesiąca na miesiąc klientów ma coraz więcej. Prawdziwym wyzwaniem są dla niego skomplikowane usterki i robi wszystko, by udało mu się je usunąć.

- Dwa lata temu pojawił się u mnie klient z uszkodzoną maszyną i poprosił o pomoc - mówi Piotr Wiśniewski. - Wcześniej w autoryzowanym serwisie producenta sprzętu pracownicy nie byli w stanie usunąć usterki. Spędziłem przy tym motorze mnóstwo czasu, ale ostatecznie dopiąłem swego. Maszyna jeździ, klient jest zadowolony. Taką właśnie postawą zdobywa się szacunek wśród klientów.

Piotr Wiśniewski wierzy, iż jego firma nadal będzie się rozwijać. Nie sądzi też, by z miłości do motocykli był w stanie kiedykolwiek się wyleczyć. Tym bardziej, że lubi je nie tylko naprawiać, ale sam chętnie dosiada maszynę.
- Potrafię pokonać około 25 tysięcy kilometrów rocznie - mówi Piotr Wiśniewski. - Jeździmy zazwyczaj w dwie, trzy osoby. Atmosfera podczas takich wypraw z przyjaciółmi jest niepowtarzalna, zawsze dzieje się coś ciekawego. Lubię to!

Partnerem akcji „Duma Przedsiębiorcy” jest Idea Bank.

Cykl jest elementem akcji Idea Banku, który postanowił udokumentować i wypromować działalność dziesiątek małych polskich firm, które odniosły sukces. Na wsparcie promocyjne może liczyć około stu firm z całej Polski. Więcej informacji o akcji na stronie: http://www.ideabank.pl/duma-przedsiebiorcy

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki