Spoglądając na tabelę Nice I ligi przed ostatnią kolejką spotkań wszystko wskazywało na to, że zdecydowanym faworytem spotkania w Bytowie będzie Chojniczanka. Wskazywać mógł na to również początek spotkania, gdy po fatalnym nieporozumieniu obrońców z bramkarzem, Adam Ryczkowski wykorzystał okazję i umieścił piłkę w pustej siatce. Kolejne minuty należały jednak do piłkarzy Drutex Bytovii, którzy niepodzielnie wręcz rządzili na boisku stwarzając sobie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Piłkarze Chojniczanki do końca I połowy meczu nie stworzyli sobie groźnej sytuacji.
W pierwszych minutach po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Na początku drugiej połówki kilka bardzo dobrych sytuacji stworzyli sobie bytowianie. Brakowało jednak wykończenia, bądź też na posterunku stał Janukiewicz. Niczym w przysłowiu, które mówi, że człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi, w Bytowie strzelali gospodarze, ale piłkę do bramki pakowali chojniczanie. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po tym, jak w miejsce Bąka wszedł Drozdowicz, to właśnie ten „świeżak” na boisku podwyższył prowadzenie Chojniczanki. Wykończył on uderzenie Grzelaka. Trener Brede miał w niedzielę nosa do zmian. Trzecią bramkę dla Chojny zdobył bowiem Danielewicz, któy kilka minut wcześniej wszedł na boisko. Po trzeciej bramce dla Chojny z piłkarzy Bytovii uszło nieco powietrze. Mecz stał się bardziej wyrównany. Godna uwagi jest jeszcze czerwona kartka dla Markowskiego, który brutalnie sfaulował wychodzącego na czystą pozycję piłkarza z Bytowa. Na szczególną uwagę zasługuje oprawa przygotowana przez kibiców Chojniczanki. Po odśpiewaniu przez nich hymnu Polski, brawa bili nawet sympatycy Bytovii.
Bieg Niepodległości z PKO Bankiem Polskim w Gdyni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?