Zdecydowanym faworytem meczu w Katowicach byli gospodarze, którzy są w grze o awans do ekstraklasy. Na początku groźniejsze sytuacje stwarzali sobie jednak piłkarze z Bytowa. Już w 4 minucie centymetrów zabrakło Kamińskiemu do tego, aby po podaniu Jakóbowskiego wpakować piłkę do bramki GKS-u. Przez pierwsze pół godziny spotkania dominowali piłkarze z Pomorza, później jednak, coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze.
W 56 minucie meczu Kamiński znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem i pewnie on sam nie wie, jakim cudem nie zdobył bramki. Gospodarzy przed utratą bramki uratował Wierzbicki. Kilkanaście ostatnich minut spotkania to zmasowane ataki piłkarzy „Gieksy”, którzy za wszelką cenę chcieli sięgnąć po komplet. W 86 minucie meczu tylko cud i Michał Szromik uratowały Drutex-Bytovię przed utratą bramki. Bramkarz zespołu z Bytowa wyłapał piłkę na linii. W końcówce Marek Opałacz zarobił drugą żółtą kartkę i osłabił swoją drużynę.
TOP Sportowy24: Angielskie WAGs zapłacą za mundial?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?