Nadzieją miała być wygrana w Kluczborku, gdzie w ramach przedostatniej serii spotkań sezonu czarno-biało-czerwoni mieli dopisać do swojego ligowego konta komplet punktów. Wielkie nadzieje spełzły jednak na niczym, bo drużyna z Bytowa przegrała to spotkanie 0:4. A punkty zaczęły uciekać już w pierwszej połowie, kiedy to w 20 minucie po nieporozumieniu pomiędzy Maciejem Gostomskim a Robertem Hirszem piłkę wbił do siatki przyjezdnych Wojciech Bzdęga. Z upływem minut więcej niż zwykle pracy miał właśnie jeden z najlepszych bramkarzy w II lidze - Maciej Gostomski. Nie miał szczęścia jeszcze tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. W 38 minucie piłkę do bramki wbił Piotr Burski. Tenże zawodnik, na domiar złego, swój wyczyn powtórzył niespełna 20 minut później.
Od tego momentu drużyna prowadzona przez Walkusza pogrążyła się w chaosie, a na zmianę wyniku nie wpłynęły nawet roszady w zespole. Grą nie zachwycił nawet Krzysztof Gajtkowski. A to m.in. on miał być jednym z tych zawodników, którzy pomogą w awansie.
MKS Kluczbork - Drutex-Bytovia Bytów 4:0
Bramki: 1:0 Wojciech Bzdęga (20), 2:0 Piotr Burski (38), 3:0 Piotr Burski (56), 4:0 Denis Kumiec (76)
MKS Kluczbork : Abramowicz-Bzdęga, Arian (53 Rewucki), Gierak, Orłowicz - Niziołek (l), Ganowicz, Gawron, Swędrowski (81 Suchecki), Hober - Burski (77 Kojder)
Drutex-Bytovia: Gostomski - Bojas (60 Gajtkowski), Hirsz, Kajca (65 Pakosz), Kołodziejski (45 Ambroziak), Kowalski, Łapigrowski, Pięta (l), Szałek, Szmidke (65 Cesarek), Wróblewski
Sędziował: Tomasz Białek (Gorzów Wielkopolski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?