Działacze Druteksu Bytovii przed startem rozgrywek w I lidze zapewniali, że mimo iż zagrają w tym sezonie w roli beniaminka, nie zamierzają walczyć tylko o utrzymanie. Nieśmiało mówiło się nawet o walce o środek tabeli. Choć plany zweryfikuje boisko, już po pierwszym pojedynku widać, że piłkarze z Bytowa nie będą chłopcami do bicia w I lidze.
Pojedynek z Wisłą Płock nie rozpoczął się jednak dla Bytovii najlepiej. Gospodarze bramkę stracili już w 12. minucie. Na listę strzelców wpisał się Krzysztof Janus. Na odpowiedź piłkarzy z Bytowa kibice musieli poczekać do 34. minuty. Wówczas do wyrównania doprowadził Janusz Surdykowski.
Worek z bramkami otworzył się jednak w drugiej połowie. W 57. minucie po raz kolejny na prowadzenie wyszli goście. Sytuację sam nam sam wykorzystał Filip Burkhardt. Ostatnie słowo należało jednak tego dnia do miejscowych. Najpierw zamieszanie w polu karnym Wisły wykorzystał Krzysztof Bąk, a później decydujący cios zadał rywalom Robert Hirsz.
Zwycięstwo nad Wisłą Płock na pewno wleje w serca kibiców sporo optymizmu przed trudnym sezonem w I lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?