Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druga rekrutacja do przedszkoli w Gdyni i w Gdańsku

Anna Mizera-Nowicka
Karolina Misztal
W Gdańsku i Gdyni trwa rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli. W pierwszym etapie ponad 1,5 tys. maluchów się nie dostało.

W najbliższy poniedziałek Gdańsk ogłosi wyniki rekrutacji uzupełniającej do przedszkoli. Miasto przygotowało 950 miejsc: 500 nowych - w placówkach upublicznionych oraz 450 starych, czyli tych, które zostały po pierwszym etapie naboru. Ponieważ przy ogłaszaniu pierwszej listy zakwalifikowanych, okazało się, że nie dostało się aż 1,2 tys. maluchów, istnieje ryzyko, że i tym razem miejsc będzie za mało.

- Gmina ma obowiązek zapewnić miejsce dla wszystkich dzieci, które biorą udział w rekrutacji - uspokaja jednak Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.

Zobacz też: Rekrutacja do przedszkoli 2017/2018 w Gdańsku. 1,2 tys. dzieci niezakwalifikowanych!

Dlaczego zatem urzędnicy od razu w rekrutacji uzupełniającej nie przygotowali 1,2 tys. miejsc?

- To dlatego, że nie wiemy, jak zachowają się rodzice. Po pierwszym etapie rekrutacji okazało się, że część rodziców, głównie 3-latków, które się dostały do przedszkoli, nie podpisało umów. Teraz też może być tak, że nie wszyscy będą chcieli zapisać dzieci do przedszkoli - wyjaśnia Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w gdańskim magistracie. - Gdyby jednak miejsc zabrakło, przewidziany jest trzeci etap rekrutacji z dokupieniem miejsc w prywatnych placówkach.

Rodzice nie pozostawiają jednak suchej nitki na władzach Gdańska.

- Czemu w rekrutacji uzupełniającej nie ma informacji, ile jest dokładnie wolnych miejsc w danej placówce? To mydlenie oczu, jeśli kilkunastu rodzicom oferuje się przedszkole, w którym jest jedno miejsce - żali się nasz Czytelnik. - Liczę na to, że jeśli teraz znowu się nie dostaniemy, to miasto chociaż wykupi miejsce dla naszego dziecka w przedszkolu w dzielnicy, w której mieszkamy.

Ale urzędnicy już teraz ostrzegają, że rodzice nie będą mogli wskazywać przedszkoli prywatnych, od których miasto miałoby wykupić miejsce dla ich pociechy.

- Przedszkola niepubliczne to podmioty prywatne, dlatego miasto nie może samodzielnie wskazać, od których z nich wykupi miejsca. Takie placówki same będą musiały się zgłosić do konkursu, który rozpiszemy. My możemy jedynie wskazać, który rejon Gdańska nas interesuje - tłumaczy Grzegorz Szczuka.

Tak samo nerwowo jest w też Gdyni, gdzie w pierwszym etapie rekrutacji zabrakło ponad 350 miejsc w przedszkolach. Tam też właśnie trwa rekrutacja uzupełniająca. Na pytanie, czy wszystkie dzieci na pewno się dostaną, urzędnicy odpowiadają wymijająco.

- 21 czerwca będę listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych, zarówno w rekrutacji uzupełniającej do starych przedszkoli oraz w pierwszej rekrutacji do dwóch nowych - nr 57 na Karwinach i nr 58 na Wiczlinie. Potem jeszcze przewidziana jest rekrutacja uzupełniająca do tych dwóch nowych placówek - listy kandydatów przyjętych będą 10 lipca - informuje Małgorzata Omachel-Kwidzińska z biura prasowego gdyńskiego magistratu. - Dopiero wtedy będziemy mogli odpowiedzieć na wszystkie szczegółowe pytanie związane z rekrutacją.

Resort edukacji natomiast przypomina, że od września 2017 roku gminy muszą przyjąć każdego chętnego przedszkolaka. W przeciwnym razie „rodzice mogą złożyć do właściwego wojewody skargę”.

[email protected]

Zobacz też: Jakie cechy charakteru powinien mieć dobry wychowawca w przedszkolu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki