Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Grzesiowski: Zachorowań jest dużo, bo mamy nowego mutanta wirusa grypy

rozmawiała Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Z dr. n. med. Pawłem Grzesiowskim z Instytutu Profilaktyki Zakażeń Centrum Medycyny Zapobiegawczej rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz.

Tłum pacjentów szturmuje przychodnie, w wielu szpitalach wstrzymano odwiedziny, jednym słowem - mamy grypę. Czy szczepienie przeciw tej chorobie ma jeszcze jakikolwiek sens?
Szczepienie przeciw grypie jest jednym z elementów profilaktyki. Dopóki nasz organizm nie zetknął się z wirusem, możemy z niego skorzystać, natomiast nie ma pewności, czy mimo to nie zachorujemy, ponieważ na wytworzenie odporności potrzeba 10-14 dni. Jeżeli w ciągu tych 10-14 dni napotkamy osobę zakażoną wirusem grypy lub okaże się, że byliśmy nim już zakażeni, to i tak zachorujemy.

Czyli co, radziłby Pan, by się jeszcze zaszczepić czy nie?

Jak najbardziej. Nadal zgłaszają się do nas osoby chcące się zaszczepić i my je szczepimy. Jeżeli jesteśmy w stanie na dany moment stwierdzić, że nie jesteśmy zakażeni, to się zaszczepmy.

Czytaj: Grypa na Pomorzu. Jedna ofiara śmiertelna, sto tysięcy chorych [INFOGRAFIKI]

A jak to sprawdzić? Jest jakiś test, który wykrywa zakażenie wirusem grypy?
Jest test, ale nie wykonujemy go u ludzi zdrowych. Jedyny prosty sposób, by sprawdzić, czy ktoś jest chory, czy nie - to go zbadać. Jeżeli nie ma objawów chorobowych - może być szczepiony. Musimy go tylko ostrzec, by przez najbliższe dwa tygodnie unikał osób chorych na grypę, bo może się zarazić.


Niepokojące wieści napływają szczególnie z południa kraju, gdzie zachorowań na grypę jest najwięcej. Ponoć dużo więcej niż w latach poprzednich. Jakiś zjadliwy ten wirus w tym roku?

Mamy do czynienia z dużą falą zachorowań głównie dlatego, że mamy nowego mutanta wirusa grypy - H3N2. To odmiana nieznana większości populacji, stąd te masowe zachorowania. Im dłużej dany typ wirusa funkcjonuje w środowisku i jest znany (jak to było w przypadku poprzedniego - H1N1), tym większa grupa ludzi jest na niego odporna. Jeżeli wirus jest nowy, wszyscy są na niego podatni.

A ta szczepionka, która jest teraz dostępna w aptekach, jest właśnie na tego nowego wirusa?
Jak najbardziej. Wirus jest nam doskonale znany, namierzony i wykorzystany do produkcji szczepionki. Zawiera go zarówno Vaxigrip, jak i Influvac. Obie szczepionki na grypę sezonową są tak samo skuteczne.

Czy w tym roku doszło do śmierci pacjentów z powodu grypy w Polsce?
Tak, są już ofiary tegorocznej grypy. Statystyki na ten temat są nieraz bardzo trudne do interpretacji, ponieważ często jest tak, że zgony z powodu grypy nie są odnotowywane jako z powodu grypy, a jako z powodu jej powikłań, np. zawału serca czy ciężkiej postaci zapalenia płuc.

Grypę rozpoznaje się po objawach?
Niekoniecznie. Można sprawdzić to za pomocą szybkich testów, tyle że wykorzystuje się je głównie na szpitalnych izbach przyjęć, by wiedzieć, czy chorego trzeba izolować, czy nie. Nie wykonuje się natomiast testów rutynowo u każdej osoby, która ma jej objawy. Wszystkie potwierdzone przypadki grypy są zgłaszane do sanepidu, to obowiązkowe.

Zobacz: Wirus grypy atakuje na Pomorzu

Można sobie taki test kupić w aptece?
Nie można. Korzystają z niego tylko lekarze. Sam test jest prosty jak test ciążowy, jednak aby go wykorzystać, trzeba pobrać wymaz z nosa czy gardła, a to laik może wykonać błędnie.

Czy Polacy - po wielu latach akcji uświadamiających, bardziej przejmują się grypą?

Niestety, nie. Ci, którzy chorowali na grypę, może obawiają się jej bardziej. Reszta zdecydowanie nie.

A pracownicy służby zdrowia?
Tylko ci, którzy leczyli chorych z ciężką grypą w szpitalu, są już na nią uwrażliwieni. Jeżeli w szpitalu jest aktywna promocja szczepień przeciw grypie, to korzysta z niej ok. 25 proc. populacji. To i tak dużo więcej niż przeciętnie w populacji. A chcielibyśmy, by szczepiło się ok. 80 proc.

I na koniec sakramentalne pytanie - jak odróżnić grypę od zwykłego przeziębienia?
Trzeba sobie uświadomić, że grypa to choroba ogólnoustrojowa, natomiast przeziębienie to choroba nosa, gardła i spojówek oczu. Z powodu przeziębienia nikt nie ma objawów ogólnoustrojowych - bólów mięśni, wysokiej gorączki, dreszczy. Druga rzecz - przy przeziębieniu nie występują powikłania typu zapalenia płuc. Jeśli pojawią się kłopoty z oddychaniem, to zapewne są objawem powikłań po grypie.

Jak Pan przewiduje, czy zachorowalność na grypę będzie jeszcze rosła?
Tak, pierwszy miesiąc sezonu grypowego wykazuje wciąż tendencję rosnącą. Rozpoczął się w tygodniu okołoświątecz-nym, teraz mamy szczyt zachorowań, który będzie wygasał jeszcze przez około półtora miesiąca. Spodziewamy się więc jeszcze w lutym wielu zachorowań, choć mamy jedną sprzyjającą okoliczność - część dzieci opuszcza szkołę i wyjeżdża na ferie. Bo głównym „rozsadnikiem” grypy są dzieci w szkołach.

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki