Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożynki gminy Debrzno w w Myśligoszczy [WIDEO,ZDJĘCIA]

Beata Gliwka
Dożynki gminy Debrzno
Dożynki gminy Debrzno Beata Gliwka
Konkurs na najpiękniejszy wieniec, kołacz dożynkowy, turniej sołectw, a potem koncerty i tańce pod chmurką... Dużo zabawy i muzyki towarzyszyło dożynkom gminy Debrzno, które w tym roku odbywały się w Myśligoszczy. [video:http://get.x-link.pl/61e9688a-10b7-f35c-acd2-0ac846e6b30f,6eec6e3a-86f1-e725-4795-2438b603403f,embed.html width:640 height:360 align:center] Turniej sołectw gminy Debrzno był chyba najbardziej emocjonującą i dowcipną częścią gminnych dożynek w Myśligoszczy.

Reprezentanci poszczególnych sołectw musieli zmierzyć się w rzucie workiem z ziarnem na odległość i rzucie jajem (jak się okazało pod koniec tej konkurencji, naprawdę surowym) do fartuszka. Nadspodziewanie trudny okazał się wyścig trójkołowym rowerem do „drink baru”, gdzie na każdego czekała szklaneczka napoju ze słomką. Jak zapewniali organizatorzy miał on mieć piorunujący efekt. Rzeczywiście po takim „drinku” część uczestników nie umiała już trafić prosto do mety – część podróżowała między publicznością, inni robili kilka rundek tam i z powrotem. Ale jeszcze inni mieli jednak trudności już z wyjazdem ze startu. Jak komentowali niektórzy dobrze poinformowani widzowie - problem nie tkwił wcale w drink w barze, a w sztywnej konstrukcji trójkołowca, ale... rozwiązanie tego dylematu zostawiamy uczestnikom. Najzabawniejszym po rajdzie rowerowym zadaniem było zbieranie ziemniaków – które okazało się dość skomplikowane, bo ruchy zawodnikom ograniczały wspólne... spodnie. Te zresztą dość szybko stały się bardziej wygodne, bo część szwów nie wytrzymała towarzyszącego tej konkurencji napięcia.

W konkurencji toczenia opony na czas liczyła się siła, prędkość i zimna krew. Tej ostatnie zabrakło jednemu z uczestników, który przekonał się, że nie tylko zawodnik może zakręcić oponą, ale i opona zawodnikiem. Ostatnia oficjalną konkurencją był konkurs na sołtysów, którzy musieli zmierzyć się ze smoczkiem i soczkiem w butelce. Ostatni wypili go dwaj panowie, co od razu zrodziło komentarze, że panowie z butelką sobie nie radzą, ale zaprzecza temu fakt, że w tej konkurencji zwyciężył jednak mężczyzna. Na deser reprezentanci sołectw walczyli o nagrody młócąc balony na snopku – tu szybko okazało się kto jest prawdziwym rolnikiem. Na pewno świetnie bawiła się zarówno publiczność jak i sami zawodnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki