Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze: znikną stare, będą nowe

Robert Kiewlicz
Jeszcze w tym tygodniu Senat zajmie się zmianami w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Komisja senacka złożyła propozycję zakazu sprzedaży w naszym kraju dopalaczy.

Projekt nowelizacji zakłada, że zakazane zostaną środki odurzające, które zawierają benzylopiperazynę, a także kilkanaście innych substancji o podobnym działaniu. Jak na razie funkcjonowanie sklepów z dopalaczami jest legalne. Dystrybutor wykorzystuje lukę prawną, która umożliwia mu sprzedaż tych środków.

Planowane zmiany w przepisach nie wystraszyły jednak dystrybutora. Rzecznik Dopalacze.com Piotr Domański wystosował komunikat do klientów, w którym informuje, że produkty będące w obecnym asortymencie będą w sprzedaży maksymalnie do połowy marca 2009 roku.

- W momencie wejścia ustawy w życie właściciel wprowadzi zupełnie nowe produkty na rynek, sklepy stacjonarne pozostaną otwarte i będą prowadzić sprzedaż, jednak z zupełnie nowym asortymentem - czytamy w komunikacie.

Dodatkowo w sobotę został otwarty kolejny sklep firmowy w Pabianicach.
Czym są dopalacze i czemu uważane są za szkodliwe? Sprzedawane są one w formie tabletek, napojów lub ziół do palenia. Według specjalistów, mogą szkodzić i działać podobnie jak narkotyki. Niektóre z nich zawierają benzylopiperazynę . Już w październiku 2008 roku Rada Europy wpisała ją na listę substancji psychotropowych. Działa ona pobudzająco na układ nerwowy, podobnie jak amfetamina i metamfetamina.

Dopalacze są u nas dostępne od ponad dwóch lat. Na początku można je było dostać wyłącznie za pośrednictwem internetu. Teraz w całym kraju jest już 40 sklepów działających pod szyldem Dopalacze.com. Kiedy o dopalaczach w naszym kraju zrobiło się głośno, Sejm postanowił jak najszybciej zabronić rozprowadzania ich w Polsce. Sejmowa Komisja Zdrowia opracowała projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Parlament ma ją uchwalić jak najszybciej.
Działania parlamentu spowodowane są ostrym protestem, jaki z powodu dopalaczy wystosowali lekarze, terapeuci oraz samorządowcy. Jeśli Senat zaakceptuje wszystkie poprawki w nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ustawa jeszcze w tym miesiącu może trafić do Sejmu.

Na Pomorzu coraz więcej sklepów z dopalaczami

Najnowszy punkt w Tczewie
Sklep z dopalaczami działa od świąt Bożego Narodzenia. - Na prowadzenie takiej działalności nie jest potrzebne specjalne zezwolenie - mówi Zenon Odya, prezydent Tczewa. - Rejestruje się działalność handlową. Sam zwróciłem uwagę na ten sklep. Prosiłem policję i Straż Miejską, żeby przyjrzała się temu, co się tam dzieje. Odpowiednich przepisów prawnych, aby móc zamknąć taką działalność, nie ma. Działają prawnie, przynajmniej na razie tak jest. Jedynie monitorujemy ten teren. Potwierdza ten fakt Andrzej Jachimowski, komendant SM w Tczewie. - Nie chcemy tego sklepu - przyznaje komendant. - Była w nim kontrola sanepidu i policji. Teraz czekamy na zmianę ustawy. Cały czas współpracujemy z policją, bo tylko ona jest władna tam wejść i go skontrolować.

W Kwidzynie przez edukację
Sklep Dopalacze.com otwarto w Kwidzynie pod koniec września ubiegłego roku. Sprzedawcy na ruch nie narzekają, a nawet twierdzą, że zainteresowanie klientów sprzedawanym tam asortymentem jest spore. Otwarcie sklepu wzbudziło ogromne zaniepokojenie mieszkańców miasta, w szczególności rodziców. Policja i samorząd nie organizują ani nie organizowały jakichś szeroko zakrojonych akcji przeciw Dopalaczom. Tłumaczą, że walczą z problemem poprzez zajęcia skierowane do młodzieży, podczas których omawiane są skutki stosowania dopalaczy.
- Pojawienie się w Kwidzynie tego sklepu jest problemem. Nie możemy go jednak zamknąć, bo jest legalny - mówi wiceburmistrz Roman Bera.

Trójmiasto - monitoring i apele
Sklepy z dopalaczami pojawiły się w Sopocie, Gdyni i Gdańsku w drugiej połowie ub.r. Władze Gdyni, a później też Gdańska, rozesłały wówczas apel do rodziców. Uczulano w nim na niebezpieczeństwa związane z pozornie legalnymi, jednak działającymi jak zakazane substancje produktami. Włodarze Gdyni zakazali też jednemu z przewoźników komunikacyjnych umieszczania w pojazdach reklam sklepów z dopalaczami oraz skierowali jedną z kamer monitorujących miasto na wejście do sklepu. Pokazało to, iż większość klienteli sklepu stanowią ludzie młodzi. Sopot z kolei podpisał się pod apelem Związku Miast Polskich, w którym znalazła się prośba o jak najszybsze rozwiązanie problemu skierowana do Ministerstwa Zdrowia oraz MSWiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki