Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze na Pomorzu. Psychodeliki dostępne w sieci na wyciągnięcie ręki

Szymon Zięba
Piotr Wojnarowiecz / archiwum PP
Dopalacze kuszą nastolatki atrakcyjną ceną. Ciągle jeszcze łatwo je kupić. Od kiedy nielegalny biznes przeniósł się do sieci, walka z nim stała się trudna i mało skuteczna.

Rynek śmiertelnie groźnych psychodelików zszedł do podziemia, a handel nimi kwitnie w internecie. Straż Miejska poinformowała wczoraj o 14-latku, którego znaleziono we Wrzeszczu. Nastolatek (14-letni mieszkaniec Wejherowa) jak wszystko na to wskazuje, był właśnie pod wpływem groźnych psychodelików.

Czytaj też: W Gdańsku znaleziono półprzytomnego 14-latka na ulicy. Brał dopalacze?

- Już na pierwszy rzut oka widać było, że jest to nieletni. Strażnikom nie udało się dowiedzieć, czy coś mu się stało. Nastolatek wypowiadał tylko pojedyncze wyrazy, bełkotał niezrozumiale i nie dało się nawiązać z nim normalnego kontaktu. Funkcjonariusze nie wyczuli od niego woni alkoholu - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej.
Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Lekarz stwierdził, że chłopiec najprawdopodobniej jest pod wpływem dopalaczy.

To kolejny taki przypadek. Nie tylko zresztą na Pomorzu, bo podobne wypadki zdarzają się niemal każdego tygodnia w innych rejonach Polski. A wydawało się, że po wojnie, którą dopalaczom wypowiedział premier Tusk, ten problem zniknie z naszych ulic. Na Pomorzu dopalacze zdecydowanie zwalcza wojewoda Ryszard Stachurski. Na skutek jego interwencji udało się co prawda zamknąć "stacjonarne" sklepy handlujące dopalaczami, ale biznes przeniósł się do internetu i tam funkcjonuje praktycznie bez przeszkód. Znalezienie witryny, która oferuje psychodeliki, zajmuje kilkadziesiąt sekund. Właściciele strony nawet nie próbują ukrywać, jakiego rodzaju produkty oferują.

- Gdy otrzymujemy informację o stronach internetowych, na których może dochodzić do sprzedaży środków zabronionych, monitorujemy je - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. I dodaje, że za każdym razem policjanci starają się dotrzeć do osób, które handlują niedozwolonymi środkami. - Kupując lub sprzedając dopalacze w internecie, zawsze pozostawia się jakiś ślad.

Czy walka w Internecie z dopalaczami jest skazana na niepowodzenie? Co o tym sądzi wojewoda? Więcej na ten temat CZYTAJ we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 26.08.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki