18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald i żebrak, czyli głos ludu

Jarek Janiszewski
W pouczających bajkach miłościwie panujący król pragnie dowiedzieć się, co myślą o nim poddani. Pod osłoną nocy, przebrany za żebraka, wymyka się z zamku i miesza z pospólstwem. Odwiedza tawerny, gdzie nadstawia ucha rubasznym rozmowom, pyta o zdrowie zadżumionych, ląduje w ramionach kobiet sprzedających za bezcen swoje ciało, podpuszcza pijanych dworzan, by powiedzieli prawdę o rządach panującego, próbuje namówić halabardnika na homoseksualny kontakt.

Po kilku dniach szaleństwa, zmęczony wraca na zamek, pełen wiary, że gawiedź kocha swojego pana i nie urządzi rebelii w najbliższym czasie. Jedynym problemem są znienawidzeni poborcy podatkowi, których lud chętnie wpakowałby na pal. Tu król zastosuje proste rozwiązanie. Po prostu zetnie kilka głów, oszczędzając drewno.

W bajkowym finale panujący, po ścięciu kilku poborców, ogłosi swoją faworytą biedną Marysię, która wprawdzie nie ma zębów, ale potrafi tyłkiem rozłupać naraz pięć orzechów.

Dzisiaj taki scenariusz byłby niemożliwy do zrealizowania. Miłościwie panujący Donald Tusk nie ma szans, by zorientować się w nastrojach społecznych. Nie pomoże nawet wyprawa autokarem. Wszystko za sprawą społeczeństwa, które niegdyś, jako biedne pospólstwo, było łatwe do kontrolowania. Dzisiaj ma bardzo rozbieżne interesy.

Panowie na latyfundiach, czyli gospodarze ziemscy o wielohektarowych obszarach, powiedzą, że jest świetnie, bo płacą malutkie podatki i przy okazji mają dopłaty z Unii Europejskiej.

Z kolei młodzież kończąca studia stwierdzi, że w Polsce nie ma szans na przyzwoitą pracę, bo brutalny ZUS wyciąga chciwe łapy, co kończy się śmieciowymi umowami.

Do narzekań młodych dołączą się pracownicy państwowych przedsiębiorstw komunikacyjnych. Rząd chce im zabrać darmowe przejazdy. A przecież darmowe jeżdżenie było tradycją. Tak się poruszał ojciec, matka i wujek. Dlaczego teraz ma być inaczej?

Pochwalą obecne państwo urzędnicy otrzymujący grosz z budżetu. Mają spokojną, stabilną pracę, bez żadnej odpowiedzialności. Trzeba tylko realizować zalecenia z centrali i można spać spokojnie. Czasami wypada przespać się z szefem, ale to przecież takie przyjemne. Kontakty osobiste wzmacniają więź w firmie.

Kochający inaczej poskarżą się na dyskryminację. Chcieliby wychować dziecko, ale społeczeństwo woli oddać malucha rodzinie patologicznej (Darek Michalczewski miał głęboką rację, kiedy zastanawiał się nad kondycją plastikowego katolicyzmu).

Mądrości płynące z pouczających bajek nie są do zastosowania w kraju nad Wisłą. Tu rządzą inne prawa. Panujący król Donald pewnie o tym nie wie, bo nie przebrał się nigdy w żebracze łachy i nie zapytał kulawego Fredka, jak mu się wiedzie. A szkoda. Głos ludu bywa proroczy. Można go lekceważyć, ale takie zachowanie często kończy się klęską.

Polecałbym naszym decydentom, aby raz na jakiś czas, wzorem naiwnych bajek, wsłuchali się w głos ludu, zamiast ulegać podszeptom nieszczerych doradców.

W bajkach tych ostatnich się ścina. Inaczej oni zetną króla.

Jarek Janiszewski na antenie Radia Gdańsk co wtorek o godz. 23 prowadzi autorski program "Czego".

CZYTAJ INNE FELIETONY/ BLOGI:

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki