Kierując się logiką, wydawałoby się, że tak, bo zawsze lepiej postawić na własne dochody niż na świadczenia socjalne, akurat w tym przypadku uwarunkowane politycznie. Bo praca gwarantuje emeryturę, składki zdrowotne, ubezpieczeniowe, prawo do urlopu czy zasiłku chorobowego.
Myśląc jednak praktycznie, dla wielu kobiet, zwłaszcza tych zarabiających mało, porzucenie pracy może się okazać kuszące.
Najniższa krajowa to dziś około 1350 zł na rękę, od tego trzeba odliczyć koszty dojazdu do pracy i opieki dla dzieci. Dlatego nie dziwmy się, że wielu kobietom rezygnacja z nisko dochodowej pracy stałej czy sezonowej opłaca się już przy dotacji na dwójkę dzieci.
Ale czy to akurat wina wspomnianego programu? Nie, raczej stawek, jakie oferuje część pracodawców. A to, że zgłaszają się do nich teraz emeryci, to kolejny powód do smutku. Bo ci szukają pracy nie dlatego, że chcą, ale dlatego że muszą. I na tym polu właśnie logika przegrywa z praktyką. I dziwić się młodym...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
