Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Stambułu po awans

Marek Stern
Tamika Catchings (nr 24) już stała się liderką gdynianek
Tamika Catchings (nr 24) już stała się liderką gdynianek Tomasz Bołt
Lotos PKO BP Gdynia w Stambule walczyć w środa będzie o awans do ćwierćfinału Euroligi. Po dwóch meczach z Fenerbahce jest remis 1:1, do awansu potrzebne są dwie wygrane. Do Turcji gdynianki poleciały bez Emilii Podrug, która w pierwszej kwarcie drugiego meczu złamała rękę. Wszystko wskazuje na to, że przerwa w grze Chorwatki potrwa około 2 miesięcy.

Rywalizacja Lotosu PKO BP z Fenerbahce jest najbardziej zaciętym pojedynkiem spośród wszystkich par walczących w 1/8 finału. W pierwszym meczu do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której lepsze okazały się Turczynki (83:87). W rewanżu w Gdyni 5 tysięcy kibiców przeżywało olbrzymie emocje do ostatnich sekund. Tym razem szala zwycięstwa przechyliła się na stronę gdynianek (63:60).
Równie zaciętego meczu można się spodziewać także i teraz. Przede wszystkim dlatego, że obie drużyny prezentują podobną klasę.

Biorąc pod uwagę dwa poprzednie mecze, podopieczne Jacka Winnickiego, aby myśleć o zwycięstwie, muszą przede wszystkim mocniej bronić, podjąć w końcu walkę na tablicach i znaleźć receptę na niesamowitą Katie Smith. O ile pierwszy warunek jest możliwy do spełnienia, to o realizację dwóch pozostałych można mieć obawy.

Gdynianki słyną z bardzo dobrej defensywy, co udowodniły choćby w piątek w Gdyni. Nawiązać wyrównaną walkę z wysokimi zawodniczkami Fenerbahce będzie jednak niezwykle ciężko, tym bardziej że trzeba będzie sobie radzić bez Podrug. Na szczęście jednak, gdy nie idzie pod koszem, można grać przez obwód, a rzuty z dystansu to bardzo silna broń gdynianek.

Jeśli chodzi o Katie Smith, to nie ma chyba takiego gracza na świecie, który by ją powstrzymał.
Na szczęście w składzie wicemistrzyń Polski jest Tamika Catchings, która gra nie gorzej niż Smith. Pojedynki tych koszykarek znowu powinny być ozdobą meczu.

- Będzie to mecz walki i nerwów. Kto lepiej poradzi sobie z tymi nerwami, to wygra. Nastroje są bojowe, jedziemy po zwycięstwo, dziewczyny wierzą w siebie. Mam tylko nadzieję, że sędziowie staną na wysokości zadania i nie będą gwizdać przewinień z kosmosu, tak jak to było w pierwszym meczu w Stambule - mówi prezes Lotosu PKO BP Gdynia Mieczysław Krawczyk.

Gdynianki do Stambułu wyleciały we wtorek rano przez Monachium. Wieczorem i rano w dniu meczu miały zaplanowany trening.

- Szkoda, że nie możemy wziąć ze sobą do Stambułu tych pięciu tysięcy kibiców, którzy tak fantastycznie wspierali nas w piątek. Postaramy się jednak sprawić niespodziankę i wygrać w Stambule. Faworytkami nie jesteśmy, ale już przecież pokazałyśmy, że jesteśmy równorzędnym rywalem. Turczynki mają, co prawda, atut własnego parkietu, ale w takich meczach, o taką stawkę, ten atut wcale nie jest taki istotny - mówi kapitan drużyny Paulina Pawlak.

Początek środowego meczu zaplanowano na godzinę 18:30 naszego czasu. Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja TVP Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki