Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szkół na Pomorzu trafiły materiały promujące, po wakacjach rusza akcja szczepień przeciw COVID-19. Czy placówki są na to gotowe?

Monika Jankowska
Monika Jankowska
W czerwcu informacje, we wrześniu szczepienia w szkole. Także dla pomorskich uczniów
W czerwcu informacje, we wrześniu szczepienia w szkole. Także dla pomorskich uczniów Karolina Misztal
Dzieci i młodzież w wieku 12-15 lat już mogą się szczepić w punktach szczepień. Od września 2021 r. szczepienia tej grupy wiekowej będą mogły odbywać się także w szkołach. A już teraz Ministerstwo Edukacji i Nauki wysyła do szkół materiały informacyjne. Jak wyglądają przygotowania do wrześniowej akcji szczepień? I jakie jest zainteresowanie szczepionką wśród pomorskich nastolatków? Sprawdziliśmy.

Szczepienia przeciw COVID-19. Pakiety informacyjne trafiają do szkół

– Przygotowaliśmy pakiet informacji dotyczących szczepień, który przekazaliśmy do szkół za pośrednictwem Systemu Informacji Oświatowej, a także do kuratorów oświaty – informuje Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Na razie w szkołach trwa akcja informacyjna dotycząca szczepień przeciw COVID-19, we wrześniu, jak zapowiada MEiN, na terenie placówek oświatowych pojawią się mobilne punkty szczepień.
W Pomorskim Kuratorium Oświaty potwierdzają, że taki pakiet informacyjny trafił już do szkół.

– Materiały do szkół zostały przekazane 11 czerwca – mówi Beata Wolak z pomorskiego kuratorium.

Szczepienia przeciw COVID-19. Jakie jest zainteresowanie dzieci i młodzieży?

Ale uczniowie od 12. roku życia mogą zaszczepić się już teraz – w populacyjnych i powszechnych punktach szczepień. Jak wygląda liczba zaszczepionych mieszkańców naszego województwa w najmłodszej grupie wiekowej?

  • W Gdańsku zaszczepiły się 9 643osoby,
  • w Gdyni: 4 207 osób,
  • a w Sopocie – 631,
  • w Tczewie liczba ta wynosi 725,
  • w Pruszczu Gdańskim 543,
  • w Wejherowie 480,
  • w Malborku 387,
  • a w Kościerzynie 283.

Dane te dotyczą grupy wiekowej 12-19 lat (stan na środę, 16.06.2021 r.).

Jak ma wyglądać szczepienie przeciw COVID-19 w szkołach?

– Po zakończeniu wakacji, szczepienia będą wykonane w dotychczasowych miejscach oraz w tymczasowych mobilnych punktach szczepień. Zorganizują je podmioty lecznicze, prowadzące stacjonarne punkty szczepień – tłumaczy Anna Ostrowska, rzecznik prasowa MEiN.

  • Od 1 do 9 września mają odbywać się lekcje wychowawcze i spotkania z rodzicami o charakterze informacyjno-edukacyjnym.
  • Od 6 do 12 września – zbieranie przez wychowawców zgód od rodziców na szczepienie dzieci.
  • Od 13 do 19 września będą odbywać się szczepienia.

Na zwiększone zainteresowanie szczepieniami wśród młodzieży ma nadzieję dr Piotr Kobzdej, pełnomocnik wojewody pomorskiego ds. Narodowego Programu Szczepień.

– Zakładamy, że zainteresowanie wśród grupy wiekowej 12-15 lat większe będzie we wrześniu, gdy pojawi się możliwość szczepienia w szkołach. Oczywiście, liczymy na to, że już teraz jak najwięcej nastolatków i ich rodziców się zmobilizuje. Tutaj dodatkową zachętą jest możliwość wyjazdu i bezpiecznego przemieszczania się w czasie wakacji – mówi.

Szczepienia przeciw COVID-19. Szkoły są gotowe?

Czy same szkoły już szykują się do akcji szczepienia uczniów z początkiem nowego roku szkolnego? Zapytaliśmy w SP nr 38 w Gdańsku.

– Materiały od ministerstwa dotarły już do nas drogą mailową. Aktualnie informujemy rodziców o możliwości szczepienia dzieci od 12. roku życia i podajemy namiary na punkt szczepień – mówi dyrektor placówki Renata Koziarska.

Dodaje, że we wrześniu okaże się, co dalej.

– Jeżeli resort poprosi, żeby skontaktować rodziców i przeprowadzić diagnozę, kto jest zainteresowany szczepieniami, to oczywiście przygotujemy taką bazę i wtedy będziemy podejmować decyzje. Wszystko będzie zależeć od liczby zainteresowanych – podkreśla.

Materiały od ministerstwa otrzymała już także gdańska SP nr 77. Wicedyrektor Magdalena Szyłejko deklaruje, że, jeżeli tylko będzie możliwość, szkoła chętnie uruchomi we wrześniu punkt szczepień na swoim terenie.

– Większość naszych uczniów z klas ósmych jest już zaszczepiona, systematycznie szczepią się także uczniowie klas siódmych i szóstych. Bardzo nas cieszy taka postawa ich i ich rodziców. Chętnie przyczynimy się do tego, by dostępność szczepionek była jeszcze łatwiejsza – mówi Szyłejko.

Szczepienia przeciw COVID-19. Obecność lekarza obowiązkowa

Natomiast na inną kwestię zwraca uwagę Jarosław Karnath, dyrektor ZSO nr 1 w Pruszczu Gdańskim.

– Mamy szkolną pielęgniarkę i posiada ona stosowne uprawnienia, w ramach których może wykonywać szczepienia przeciw COVID-19. Rozmawialiśmy z nią o punkcie szczepień w szkole. Mówi, że ona sama jest gotowa, ale nie wyobraża sobie, by takie szczepienia mogły odbywać się bez obecności lekarza. Właśnie to jest największym wyzwaniem szczepień w szkołach: poza bezpośrednią siłą wykonawczą, potrzebny jest lekarz.

Karnath mówi także, że jego szkoła już zbiera dane o tym, kto chciałby się zaszczepić. Dyrektor chciałby poznać tę liczbę jeszcze przed zakończeniem tego roku szkolnego.

Sczepienia dzieci i młodzieży przeciw COVID-19. Samorządy będą wspierać kampanię?

Czy samorządy będą ze swojej strony wspierać kampanię propagowania szczepień wśród młodzieży w szkołach? I w Gdańsku i w Gdyni usłyszeliśmy, że… nie.

– My jako miasto żadnych dodatkowych działań nie podejmowaliśmy i, póki co, takie nie są planowane – mówi Patryk Rosiński z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Podobnie wypowiada się Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Gdyni.

– Nie planujemy ani żadnych akcji szczepiennych w szkołach, ani w jakiś specjalny sposób nie będziemy zachęcać do takich szczepień. To indywidualna kwestia każdego rodzica – mówi przedstawicielka gdyńskiego magistratu.

Przed tymi chorobami chroniły nas szczepienia. Czy mogą powrócić?

FAQ - wszystko o koronawirusie i COVID-19

Co należy wiedzieć o wirusie SARS-CoV-2 i wywoływanej przez niego chorobie COVID-19? Sprawdź odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania!

Co to jest koronawirus?

Koronawirus SARS-CoV-2 to jeden z siedmiu poznanych dotąd gatunków koronawirusów ludzkich, które wywołują zakażenia układu oddechowego. Oprócz nowego koronawirusa są to także wirusy przyczyniające się do łagodniejszych infekcji sezonowych, które są odpowiedzialne za 15-30 procent zachorowań uznawanych za grypę. Nowy koronawirus jest spokrewniony z wirusami SARS-CoV i MERS, które wywołały epidemie w XXI wieku, jednak ich nasilenie nie było tak duże, jak rozmiary obecnej pandemii.

Jak wygląda koronawirus?

Koronawirus to typ wirusa, który składa się z materiału genetycznego w postaci nici RNA zamkniętej w otoczce. Na jej powierzchni posiada charakterystyczne wypustki, które przypominają koronę. W wypustkach zawarte są białka, dzięki którym wirus wnika do komórek, a po zainfekowaniu namnaża się w ich wnętrzu i rozprzestrzenia w organizmie.

Jak przenosi się koronawirus?

Koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się poprzez wydzieliny chorego, a więc poprzez kichanie, kasłanie, mówienie, a także oddychanie. Wydostając się tą drogą z organizmu jest obecny w powietrzu, również w postaci rozpylonego aerozolu, osiada też na powierzchniach (zwłaszcza podłogach) i przedmiotach. Jest ponadto obecny w moczu i stolcu zakażonego, i z tego powodu można zarazić się nim w toalecie. Źródłem infekcji jest nie tylko wdychanie drobin zawierających wirusa, ale też dotykanie skażonych powierzchni, a następnie ust, nosa lub oczu, jak również spożywanie zanieczyszczonych nim produktów spożywczych, również mrożonych.

Kiedy skończy się pandemia koronawirusa?

Pandemia koronawirusa, czyli epidemia o zasięgu światowym, począwszy od grudnia 2019 roku przybiera jedynie na sile. Istnieją co prawda teorie, że może wygasnąć sama, gdy zarazi się 45-60 procent społeczeństwa i nie będzie już kolejnych potencjalnych ofiar. Scenariusz osiągnięcia tzw. odporności stadnej (inaczej zbiorowej) nie jest jednak potwierdzony i wiąże się z dużym odsetkiem zgonów, dlatego jedyną nadzieją na zakończenie epidemii jest wynalezienie skutecznej i bezpiecznej szczepionki, a następnie wprowadzenie masowych szczepień. Może to się udać najwcześniej w 2021 roku.

Skąd się wziął koronawirus?

Nowy koronawirus pochodzi z Chin, a za jego źródło uważa się targ rybny w mieście Wuhan w prowincji Hubei. Tak, jak wiele koronawirusów, jest to wirus odzwierzęcy, jednak do tej pory nie potwierdzono z wszelką pewnością, od jakiego gatunku zwierząt pochodzi. Naukowcy wskazują na nietoperze z rodziny podkowcowatych, jednak w grupie podejrzanych przez jakiś czas znajdowały się także łuskowce. Na początku pandemii pojawiły się ponadto przypuszczenia, że do rozwoju epidemii przyczyniły się także bezdomne psy.

Czym różni się infekcja koronawirusem od grypy?

Choć średnio co piąta infekcja grypopodobna jest spowodowana zwykłymi koronawirusami ludzkimi, jego nowy gatunek w postaci SARS-CoV-2 jest dużo bardziej niebezpieczny i u części chorych atakuje również narządy poza układem oddechowym. Prawdziwa grypa jest wywoływana przez wirusy grypy, natomiast nowy koronawirus wywołuje COVID-19. Choć mogą powodować podobne objawy, COVID-19 jest bardziej zaraźliwy od grypy i u niektórych wiąże się poważnymi powikłania. Objawy zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 zwykle rozwijają się dłużej, bo 2-14 dni, a średnio 5 dni (dla grypy to 1-4 dni), a chorzy z COVID-19 dłużej zarażają też innych. Podczas gdy istnieją skuteczne leki i szczepionki przeciw grypie, na efektywne środki przeciw COVID-19 trzeba jeszcze poczekać.

Co to jest COVID-19?

COVID-19 to oficjalna nazwa choroby wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Jest to wysoce zakaźna infekcja, która może powodować śmiertelne powikłania. Wciąż nie ma w pełni skutecznego leku na COVID-19 ani też przeciwdziałającej mu szczepionki, która mogłaby być podawana profilaktycznie.

Jakie choroby wywołuje koronawirus?

Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę nazwaną COVID-19. Najczęściej jest to zakażenie dróg oddechowych mogące skutkować zapaleniem płuc, choć u części chorych koronawirus atakuje też (jednocześnie lub osobno) układ pokarmowy. W procesie rozwoju choroby koronawirus może powodować też zmiany w układzie nerwowym, krwiotwórczym, głównych narządach (m.in. serce, nerki, wątroba), naczyniach krwionośnych i skórze. Skutkiem powikłań zakażenia mogą być stany bezpośrednio zagrażające życiu, takie jak udar mózgu, zapalenie wielonarządowe czy zespół niewydolności oddechowej (ARDS).

Ile osób umiera z powodu koronawirusa, a ile zdrowieje?

Według statystyk 99 procent zakażonych koronawirusem przechodzi infekcję łagodnie, a tylko w 1 procent przypadków ma ona przebieg ciężki lub krytyczny. Tylko 3 procent wszystkich przypadków na świecie, które uznano za zamknięte, zakończyło się śmiercią pacjenta, natomiast odsetek zgonów w Polsce to 4 procent. Odsetek pacjentów wyleczonych lub zwolnionych ze szpitala w naszym kraju wynosi więc 96 procent.

Czy zakażenie koronawirusem może nie powodować objawów?

Jest to sytuacja stosunkowo częsta, bo według badań w momencie uzyskania dodatniego wyniku testu na koronawirusa objawów nie ma 20-40 proc. zakażonych. Choć u części osób objawy mogą pojawić się pod dłuższym czasie, liczonym nawet w tygodniach, u innych nie wystąpią wcale lub będą niespecyficzne, a przez to nie zostaną uznane za oznakę zakażenia (jak to bywa w przypadku zmęczenia czy bólów głowy). Objawów infekcji najczęściej nie mają dzieci, choć po pewnym czasie może ona i tak doprowadzić do ciężkich powikłań w postaci wielonarządowego zapalenia. Osoby bezobjawowe mogą zarażać innych, choć nie z takim nasileniem, co te kaszlące i kichające.

Jakie są objawy koronawirusa?

Objawy zakażenia koronawirusem próbowano klasyfikować na różne sposoby, a obecnie obowiązuje m.in. ich podział według nasilenia COVID-19:

  1. objawy grypopodobne bez gorączki: ból głowy, utrata węchu, bóle mięśni, kaszel, ból gardła, ból w klatce piersiowej, brak gorączki.
  2. objawy grypopodobne z gorączką: ból głowy, utrata węchu, kaszel, ból gardła, chrypa, gorączka, utrata apetytu.
  3. objawy żołądkowo-jelitowe: ból głowy, utrata węchu i apetytu, biegunka, ból gardła, ból w klatce piersiowej, brak kaszlu.
  4. objawy ciężkie 1. stopnia ze zmęczeniem: ból głowy, utrata węchu, kaszel, gorączka, chrypa, ból w klatce piersiowej, zmęczenie.
  5. objawy ciężkie 2. stopnia z dezorientacją: ból głowy, utrata węchu i apetytu, kaszel, gorączka, chrypa, ból gardła, ból w klatce piersiowej, zmęczenie, dezorientacja, bóle mięśni.
  6. objawy ciężkie 3. stopnia, brzuszne i oddechowe: ból głowy, utrata węchu i apetytu, kaszel, gorączka, chrypa, ból gardła, ból w klatce piersiowej, zmęczenie, dezorientacja, bóle mięśni, spłycony oddech, biegunka, ból brzucha.

Jak można wykryć koronawirusa?

Obecność koronawirusa w organizmie stwierdza się poprzez wykrycie jego genów (nici RNA) w wydzielinie pobranej z nosogardzieli, ewentualnie ze śliny. Badaniem, które umożliwia jego identyfikację, jest tzw. reakcja łańcuchowa polimerazy z odwrotną transkrypcją RNA (RT-PCR, inaczej badanie genetyczne lub molekularne), którą mogą przeprowadzać jedynie wyspecjalizowane laboratoria. Natomiast dopuszczone od listopada badanie diagnostyczne w postaci testów immunologicznych (serologicznych) nie wykrywa koronawirusa, tylko przeciwciała wytworzone przez organizm, by móc go zwalczyć. Tym samym dodatni wynik tego testu wskazuje na infekcję aktywną lub już przebytą.

Jak chronić się przed koronawirusem?

Jedynym sposobem ochrony przed zakażeniem koronawirusem jest unikanie kontaktów z jego potencjalnymi nosicielami. Oznacza to przede wszystkim izolację domową, a w miejscach publicznych – stosowanie środków profilaktycznych takich jak dystans społeczny (1,5-2 metry odstępu między ludźmi), noszenie maseczek ochronnych zakrywających usta i nos oraz skrupulatną higienę dłoni. Zalecane jest ponadto zachowanie higieny podczas spożywania i przygotowywania posiłków, a także odpowiednia obróbka termiczna produktów pochodzenia zwierzęcego.

Jak długo trwa infekcja koronawirusem?

Czas ten zależy od nasilenia infekcji. Większość osób z łagodnymi objawami zakażenia wraca do zdrowia w ciągu 30-60 dni. Natomiast w przypadku przeważającej części pacjentów w stanie ciężkim zdrowienie trwa powyżej 60-90 dni. W przypadku utrzymywania się symptomów infekcji przez wiele tygodni mówimy o tzw. długim COVID-19. U części pacjentów zmiany w organizmie wywołane przez COVID-19 mogą być trwałe. Mogą obejmować zmniejszenie powierzchni czynnej płuc, uszkodzenia mięśnia sercowego z arytmią, niewydolność nerek, zakrzepicę żył głębokich czy stany pozapalne jelit. Ozdrowieńcy, którzy mają za sobą krytyczny przebieg choroby, mogą wymagać długotrwałej rehabilitacji i opieki zdrowotnej.

Co robić przy podejrzeniu zakażenia koronawirusem?

Podejrzewając zakażenie koronawirusem należy wykonać test w jego kierunku, który ze skierowaniem lekarskim jest bezpłatny, a bez skierowania kosztuje 350-500 zł. Jeżeli objawy infekcji występują dłużej, np. przez tydzień, można wykonać test na przeciwciała (na podobnych warunkach). Aby uzyskać skierowanie, należy umówić się na teleporadę w przychodni POZ lub za pomocą formularza dostępnego na stronie Ministerstwa Zdrowia. Wyjątkiem są dzieci do 2. roku życia, które muszą być zbadanie przez lekarza. Po wystawieniu skierowania należy udać się do punktu pobrań; osoby zmotoryzowane mogą udać się też do mobilnego punktu pobrań. W sytuacji, gdy przy infekcji pojawi się duszność, ucisk w klatce piersiowej i problemy z oddychaniem, należy wezwać karetkę lub udać się prywatnym samochodem do szpitala zakaźnego.

Co to jest osocze ozdrowieńców?

Osocze ozdrowieńców to preparat pozyskiwany z krwi osób, które wyzdrowiały z COVID-19. Zawiera ono przeciwciała anty-SARS-CoV-2, które organizm wytwarza w celu zwalczenia koronawirusa. Podawanie ich chorym na drodze transfuzji stanowi metodę leczenia, która łagodzi objawy i skraca czas trwania choroby. Osocza wciąż brakuje, dlatego o jego oddawanie apelują nie tylko lekarze, ale też rząd.

Jak leczyć infekcję koronawirusem?

Ponieważ nie istnieje całkowicie skuteczny środek zwalczający koronawirusa, a te stosowane w ciężkich przypadkach są dostępne tylko w szpitalach, COVID-19 leczy się jedynie w sposób objawowy. Oznacza to, że środki stosowane w leczeniu domowym mogą jedynie łagodzić symptomy infekcji takie jak kaszel, ból gardła, katar, gorączka, ból mięśni czy zapalenie spojówek. W tej roli sprawdzają się preparaty ogólnie dostępne bez recepty w aptekach i drogeriach, które podaje się również przy zwykłych infekcjach oddechowych. W przypadku terapii w szpitalu skuteczne jest leczenie za pomocą osocza ozdrowieńców, musi jednak być rozpoczęte w maksymalnie ciągu kilku dni od początku infekcji i zawierać odpowiednio wysoki poziom przeciwciał anty-SARS-CoV-2.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki