Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawomocny wyrok dla Hansa G. za słowa: „Zabiłbym wszystkich Polaków!”. Ma zapłacić, ale mniej i nie grozi mu więzienie

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Znieważył, ale nie groził śmiercią – orzekł sąd, prawomocnie uchylając najsurowsze elementy orzeczenia pierwszej instancji wobec Hansa G. w tym m.in. wyrok więzienia w zawieszeniu. Niemiecki pracodawca wypowiadał takie słowa jak „Idiot Polak!”, „fucking stupid country”„zabiłbym wszystkich Polaków” i inne obraźliwe stwierdzenia, ale rzekome groźby śmierci kierował do pracownicy w nerwach, bez realnej groźby spełnienia i nie były one faktycznie kierowane wobec niej.

Natalia Nitek-Płażyńska, dziś występująca w roli pokrzywdzonej i oskarżycielki posiłkowej, przez kilka miesięcy w 2015 roku nagrywała w zakładzie pracy swojego ówczesnego pracodawcę. Hans G. na taśmach wypowiadał m.in. takie stwierdzenia jak: ,,pracować niewolnicy”, ,,Małpa to Polak, a najwyższe stadium rozwoju to Niemiec”, „zabiłbym wszystkich Polaków”, „idiot Polak!”, „fucking stupid country” i wiele innych obraźliwych rzeczy oraz naśladował terkot karabinu maszynowego. Wypowiedzi zostały następnie zmontowane i wyemitowane na antenie programu TV Republika, a autorka nagrań, która miała być obrażana również za swoje sympatie polityczne, 5 lat temu startowała do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości i w 2018 roku została żoną kandydata tej partii na prezydenta Gdańska. W międzyczasie sprawa była analizowana przez różne sądy, a Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał pracodawcę na surowe finansowe konsekwencje, przeprosiny, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, a nawet więzienie w zawieszeniu.

To orzeczenie w znacznym stopniu uchylił w piątek 10.07.2020 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku, gdzie trafiła apelacja obrony.

- Wyrok Sądu Rejonowego w Wejherowie jest w części trafny, a w części wymagał zmiany. Sąd rejonowy słusznie uznał oskarżonego za winnego znieważenia pokrzywdzonych wskazanych w akcie oskarżenia, a niesłusznie przyjął, że oskarżony dopuścił się groźby na szkodę jednej z nich - mówił w ustnym uzasadnieniu sędzia Marcin Kokoszczyński. Tłumaczył, że słowa „Scheisse Polacken”, „Polacy to niewolnicy” i tym podobne, były wypowiadane w taki sposób by dotarły do odbiorców i by ci je zrozumieli. - To, że część pokrzywdzonych nie czuła się pokrzywdzona nie oznacza, że do przestępstwa nie doszło – zastrzegł.

Wyjaśnił, że w tym postępowaniu badana była jednak tylko jedna rzekoma groźba wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej (pozostałe zostały wyłączone do odrębnego postępowania). Paść miała w kontekście niezadowolenia Hansa G. z postawy jego polskich pracowników. - Czy powinienem ich zabić? Powinienem ustawić ich przy ścianie? - zapytał na nagraniu pracodawca, który naśladował też dźwięk karabinu maszynowego.

Zdaniem sądu, agresja w żadnym miejscu nie była kierowana wobec pokrzywdzonej, a wobec innych osób. - Kontekst wskazuje, że słów o rozstrzelaniu nie wolno traktować poważnie – usłyszeli dziennikarze na sądowej sali, bowiem – jak wskazał sąd - wszystko wskazuje, że wypowiedź wynikała raczej z bezradności niż autentycznej woli dokonania zbrodni. Rzekoma groźba – jak wyjaśnił sąd - by zostać uznana za bezprawną, powinna powodować realne odczucie zagrożenia, a sama Natalia-Nitek początkowo w śledztwie w ogóle nie wspomniała o tej sytuacji – pojawić się miała w jej zeznaniach dopiero rok później.

Skutkiem prawomocnego orzeczenia jest usunięcie najbardziej dotkliwych elementów kary zastosowanej wcześniej wobec Hansa G. Nad mężczyzną nie wisi już wyrok więzienia w zawieszeniu, pokryć ma zaledwie ok. 20 tys. zł z ponad 40 tys. zł kosztów procesu. Zapłacić ma tylko ok. 2 tys. zł nawiązki Natalii Nitek-Płażyńskiej, której nie musi przepraszać i do której nie ma już zakazu zbliżania się.

- Mój klient został uniewinniony od zarzutu gróźb karalnych, co od początku twierdziłem było zarzutem absurdalnym – ocenił adwokat Piotr Malach, pełnomocnik Hansa G., który zastrzegł, że z wyroku „cieszy się bardzo”. - Najważniejsze, dla mnie jako obrońcy, jest to, że apelacja w większej części „chwyciła”, jak to się nieładnie mówi i mój klient został uniewinniony w części poważniejszego zarzutu, czyli gróźb karalnych. Zatem uważam, że wyrok jest słuszny. My się tego spodziewaliśmy – powiedział mediom, wskazując, że również obraźliwe słowa nie były kierowane wobec pracowników, ale były po prostu okazaniem emocji.

- Dzisiaj miałam okazję uczestniczyć w czymś naprawdę obrzydliwym. Nie boję się tego sformułowania, bo co się wydarzyło? Dzisiaj usłyszałam wyrok w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, gdzie sędziowie, którzy za sobą, w tle, mieli polskie godło, odczytywali wyrok, który jawnie nam mówi, że Niemiec sobie może przyjechać do Polski, może do Polaków mówić, że jest hitlerowcem, chciałby nas wszystkich pozabijać i miałby z tego ogromną przyjemność i jest bezkarny – przekonywała z kolei Natalia Nitek-Płażyńska. - Dla mnie to jest sprawa naprawdę skandaliczna, ponieważ ja od kilku lat walczę o to, żeby właśnie nastąpiła jakaś sprawiedliwość, żeby Polacy mieli to poczucie, że państwo polskie – mówię tutaj konkretnie o wymiarze sprawiedliwości – walczy o tę rację stanu, o tę polską rację stanu, żeby właśnie jakiś obcokrajowiec nie przyjeżdżał do nas i nas zwyczajnie nie szkalował – zaznaczyła.

Przed sądem, zgromadziło się kilkunastu stronników Natalii Nitek-Płażyńskiej, którzy trzymali polskie flag i banery z hasłem „żądamy sprawiedliwego wyroku” (na zdjęciach).

Orzeczenie jest prawomocne, ale możliwa jest w jego przypadku kasacja ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki