Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Detonacja miny w Zatoce Gdańskiej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Szymon Zięba
Najpierw mina została przeniesiona z Martwej Wisły do Zatoki Gdańskiej
Najpierw mina została przeniesiona z Martwej Wisły do Zatoki Gdańskiej 13 Dywizjon Trałowców im. admirała floty Andrzeja Karwety
Specjaliści dziś od godziny 10 rano próbowali unieszkodliwić bez detonacji minę z czasów II Wojny Światowej. Ich działania zakończyły się fiaskiem - minę trzeba było rozbroić przy użyciu konwencjonalnych ładunków wybuchowych. Do detonacji doszło dziś o 11:45 Jak zapewniają przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni - akcja nie zagroziła florze i faunie akwenu Zatoki Gdańskiej.

Minę wczoraj saperzy przeholowali z Martwej Wisły na wody Zatoki Gdańskiej. - Przygotowywaliśmy się do wybuchu tej miny. Podjęte zatem zostały działania odstraszania, płoszenia i - jak to fachowo się nazywa - niepokojenia flory oraz fauny. Działaliśmy przy tym zgodnie z zaleceniami dyrektora regionalnego ochrony środowiska - mówi Andrzej Aleksandrowicz, naczelnik biura spraw obronnych żeglugi Urzędu Morskiego w Gdyni.

Usuwanie niewybuchu z dna Martwej Wisły [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowany przezFacebook

Jak tłumaczy Aleksandrowicz, po tym jak nie udało się rozbroić niewybuchu poprzez "wypalanie", trzeba było podłożyć pod minę konwencjonalne ładunki wybuchowe. - 10 kilogramów trotylu. Wysadziliśmy minę w powietrze, ale zgodnie z procedurami - zaznacza.

Podkreśla, że po akcji dookoła nie było widać praktycznie żadnych śniętych, martwych ryb. - Zgodnie z decyzją RDOŚ-u, jutro, czyli 24 godziny po wybuchu, jeszcze raz sprawdzimy, czy rejon jest "czysty" - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki