Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dekomunizacja ulic w Gdańsku. Ktoś zniszczył tablice informujące o ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego [zdjęcia]

Ewelina Oleksy
Ewelina Oleksy
Zniszczone tablice informujące o ul. Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku, 28.02.2018
Zniszczone tablice informujące o ul. Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku, 28.02.2018 Przemek Świderski
Od początku tego tygodnia Gdański Zarząd Dróg i Zieleni montuje 20 nowych tablic informujących o zmianie nazw zdekomunizowanych ulic w Gdańsku, m.in. ul. Dąbrowszczaków na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pod standardowymi tablicami umieszczono również informację na temat zarządzenia pomorskiego wojewody w tej sprawie. W nocy z wtorku na środę część z tablic z nazwą dotyczącą ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego została zniszczona lub zasłonięta.

Wymiana tablic z nazwami zdekomunizowanych ulic trwa od kilku dni. Pod tablicami ze zmienionymi nazwami ulic pojawiła się także tablica informująca o przyczynie zmiany nazwy: "Zgodnie z zarządzeniem zastępczym Wojewody Pomorskiego z dnia 13 grudnia 2017 r. w sprawie nadania nazwy ulicy poz. 4518".

Zniszczone tablice informujące o ul. Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku, 28.02.2018
Zniszczone tablice informujące o ul. Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku, 28.02.2018 Przemek Świderski

- Koszt całkowity wszystkich tablic wraz z usługą ich zainstalowania wynosi około 8 500,00 brutto. Wyodrębniając z całkowitej kwoty koszt tablicy informującej o decyzji Wojewody Pomorskiego to około 107,00 zł. brutto sztuka, czyli w sumie ponad 2 tys. zł. Tablice finansowane są ze środków na bieżącego utrzymania GZDiZ- informuje Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Zmiana nazwy ul. Dąbrowszczaków na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wywołała mnóstwo kontrowersji. Protestowali mieszkańcy, wskazując, że nowa nazwa za bardzo wpisuje się w obecną narrację polityczną. I prosili, że jeśli już nazwę zmieniać, to na uniwersalną: Biały Dwór. Niewykluczone więc, że zniszczeń dokonał ktoś niezadowolony ze zmiany. Nowe tablice nie przetrwały nawet doby.

- Tak jak w przypadku dziury w jezdni, czy jakiejkolwiek dewastacji, tak w tej sprawie podejmujemy działania natychmiast. Tam, gdzie tablica z nową nazwą została zasłonięta, odsłonimy ją. Naprawa tej, która została zamazana potrwa dłużej, bo nie da się tego zrobić na miejscu przy tej temperaturze. Zostanie zdemontowana i wróci na swoje miejsce po naprawieniu przez wykonawcę- mówi Magdalena Kiljan. Koszty naprawy na razie nie są znane.

Miejscy urzędnicy nie zgadzają się z decyzją wojewody o dekomunizacji i zaskarżyli wszystkie siedem zmian nazw ulic do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Obecnie czekają na wyznaczenie terminów rozpraw. Stąd decyzja o umieszczeniu dodatkowej informacji. Tak tłumaczy to prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz:

Wojewoda pomorski Dariusz Drelich wymusił na Gdańsku zmianę nazw ulic w ramach tak zwanej dekomunizacji. Uznałem, że mieszkańcy mają prawo do pełnej informacji o działaniach "dobrej zmiany", więc poprosiłem służby o wykonanie tablic informacyjnych. Walczymy w sądzie o cofnięcie decyzji wojewody, które nie uwzględniają woli mieszkańców

Czytaj także:

Wojewoda pomorski Dariusz Drelich w swoim zarządzeniu z 13 grudnia 2017 zmienił nazwy siedmiu ulic w Gdańsku w ramach ustawy o dekomunizacji:

  • ul. Dąbrowszczaków na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
  • ul. Wassowskiego - na ul. Anny Walentynowicz
  • ul. Buczka - na ul. Jana Styp-Rekowskiego
  • ul. Sołdka - na ul. Kazimierza Szołocha
  • ul. Pstrowskiego - na ul. Henryka Lenarciaka
  • ul. Kruczkowskiego na ul. Ignacego Matuszewskiego
  • ul. Zubrzyckiego na ul. Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”

Dziś montowane sa ostatnie trzy nowe tablice na dawnych ulicach: Wassowskiego, Pstrowskiego i Sołdka.

- Wojewoda Pomorski z zadowoleniem przyjmuje informacje o przystąpieniu przez Prezydenta Miasta Gdańska do wykonania zarządzeń zastępczych z dnia 13 grudnia 2017 r. w sprawie nadania nazw ulic w mieście Gdańsku, wydanych na podstawie ustawy „dekomunizacyjnej”, pomimo kwestionowania ich zgodności z prawem zarówno w mediach jak i w drodze zaskarżenia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Dodatkowo wskazuję, że zarządzenia podlegają wykonaniu począwszy od dnia wejścia w życie ustawy z dnia 14 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy „dekomunizacyjnej" - komentuje Małgorzata Sworobowicz, rzeczniczka wojewody pomorskiego. - Natomiast sprawa zniszczonych tablic, to bardzo przykra sytuacja i akt zwykłego wandalizmu. Wojewoda liczy, że policja wskaże sprawców i zostaną ukarani - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki