- Wiadomo, że w każdym zespole naturalną sprawą są wahania formy, ale u nas dołek trwa zbyt długo, od początku roku. Nie ma jeszcze decyzji o konkretnych zmianach, ale myślę, że dobrym przetarciem będzie dla nas walka o Puchar Polski. Po spotkaniu z PGE Turowem [rozmawialiśmy przed środowym meczem - przyp. red.] będziemy wiedzieć lepiej, czy jest potrzeba jakichś roszad. Rywal spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze i walka z nim będzie dla nas dobrym sprawdzianem. Motorem napędowym Zgorzelca jest rozgrywający, szybki Amerykanin Torey Thomas. Zobaczymy, jak się przeciw niemu spiszą Giedrius Gustas i Lorinza Harrington. Obaj muszą w końcu wrócić do lepszej dyspozycji - mówi prezes Trefla Kazimierz Wierzbicki.
W początkowej fazie sezonu z zespołem trenera Karlisa Muiznieksa rozstali się z różnych powodów Amerykanin Jermaine Beal, Michał Hlebowicki oraz testowany Łotysz Sandis Buskevics. A przypomnijmy, że w ciągu całego poprzedniego sezonu z Trefla - co w realiach polskiej ligi jest ewenementem - nie odszedł ani jeden koszykarz. W zimowym okienku transferowym kadrę wzmocnili tylko wspomniany Hlebowicki i Gruzin Giorgij Cincadze.
- Wiadomo, że tego typu stabilizacja zawsze działa korzystnie na graczy. Ale wtedy drużyna grała przy mniejszej presji - mówi Wierzbicki. - Rok temu graliśmy dużo szybszą koszykówkę, teraz gramy wolniej ze względu na naszego centra, Dragana Ceranicia. Nasz obwód wciąż się uczy, jak mądrze grać z tego typu wysokim, lecz niezbyt zwrotnym środkowym. Sam Ceranić ma dość dobre statystyki, ale nie zawsze się spisuje na miarę oczekiwań, zwłaszcza w ataku.
Sternik Trefla zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na staroświecki i mało efektowny styl gry Serb nie należy do ulubieńców sopockich kibiców.
- Kiedyś mieliśmy w zespole Michaela Andersena, który również się poruszał wolno, ale był ważnym ogniwem drużyny, która zdobywała mistrzostwa Polski - wspomina Wierzbicki.
Prezes liczy, że zespół wyjdzie na prostą dzięki ostatniej wygranej w Tarnobrzegu. W meczu z Siarką sopocianie nie zaliczyli wybitnego występu, jednak dzięki żelaznym nerwom w końcówce udało im się wywieźć z trudnego terenu dwa punkty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?