Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata prezydencka 2020. Jak wypadli Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski? Politycy komentują przedwyborcze starcie kandydatów

Karol Uliczny
Karol Uliczny
11 kandydatów starło się na programy podczas debaty przed I turą wyborów prezydenckich, które odbędą się 28 czerwca. - Mogę ją przyrównać do ostatniej kolejki piłkarskiej Ekstraklasy, w której każdy mecz jest już o nic – komentuje dr hab. Rafał Chwedoruk. Pomorscy politycy za największą porażkę uznali pytania, które w większości miały niewiele wspólnego z bieżącymi problemami w kraju.

Jeszcze przed transmisją niektórzy komentatorzy zastanawiali się, co może wydarzyć się tuż po debacie, mając świeżo w pamięci sytuację z 6 maja, gdy dwie godziny po przedwyborczym starciu wybory zostały odwołane. Historia nie powtórzyła się i na razie wszystko wskazuje, że 28 czerwca Polacy zagłosują w I turze zarówno korespondencyjnie, jak i przy urnach.

W środę przede wszystkim zaskoczyły pytania. O euro, którego obecnie nikt nie chce wprowadzić – jak komentował w TVP Info Krzysztof Bosak - o religię, której z kolei żaden z kandydatów nie chce wyprowadzać ze szkół, o szczepionkę, której nie ma, czy problem napływu uchodźców, który w przypadku Polski skończył się kilka lat temu.

"Pytania były w spocie wyborczym Andrzeja Dudy"

- Trudno było to uznać za debatę, raczej dość nudną prezentacje stanowisk – mówi poseł Marek Rutka z Wiosny. - A religię czy komunię św. za sprawy, którymi obecnie żyją Polacy.

Nawet poseł PiS Kacper Płażyński przyznaje, że zabrakło mu pytań o politykę zagraniczną oraz obronność.

- Pytania były tragiczne, ustawione pod Andrzeja Dudę, i wcześniej pojawiły się w jego spocie wyborczym - komentuje jeszcze dosadniej poseł Artur Dziambor z Konfederacji, który przy okazji chwali Krzysztofa Bosaka, za to jak wypadł na tle, w większości, prawicowych kandydatów. - Jestem zachwycony jego udziałem. Miał świetne zakończenie i co ważne, jako ostatni zabierał głos. Dla mnie najważniejsze, że wspomniał o bonie oświatowym, bo to mój konik w polityce. Cieszę się, że udało mu się to wcisnąć do absurdalnego pytania o religię w szkołach.

Prezydent złagodził retorykę

Główna uwaga telewidzów oraz komentatorów skupiła się jednak na dwóch kandydatach: prezydencie RP Andrzeju Dudzie oraz prezydencie Warszawy Rafale Trzaskowskim. Pierwszy z nich przypominał, że zawsze był przeciwny relokacji imigrantów oraz zapewniał, że jeśli nadal będzie sprawować swój urząd, nie zgodzi się na małżeństwa homoseksualne. Prezydent był zupełnie inny niż na wiecach, na których nie stroni od emocjonalnych wystąpień oraz kontrowersyjnych opinii. Czy taka taktyka zapewni mu głosy niezdecydowanych wyborców?

- Każdy polityk to potwierdzi, że na ulicy i wiecu są inne emocje, i używa się innego języka z uwagi na atmosferę. Prezydent Duda dobrze czuje się i na wiecu i w studiu telewizyjnym – komentuje poseł Kacper Płażyński. - To była dobra debata w wykonaniu prezydenta. Był merytoryczny, opanowany i nie zanotował wpadki.

Polityczni oponenci głowy państwa widzą to inaczej.

- Od początku miałem wrażenie, że pan prezydent znał wcześniej pytania i doskonale przygotował się do odpowiedzi – mówi poseł Rutka. - Widać, że odrobił lekcję swoich spin doktorów, którzy prawdopodobnie podpowiadali mu, że ma zachować spokój i nie obrażać innych kandydatów. Ta maska wkrótce opadnie.

Biedroń postawił wszystko na jedną kartę

Główny konkurent prezydenta skrytykował rząd za gigantomanię (m.in. w zakresie budowy CPK), ale też zadeklarował współpracę z PiS w sprawach najważniejszych dla Polski. Komentatorzy wytknęli Rafałowi Trzaskowskiemu nadmierne rozemocjonowanie oraz nietrafiony zarzut, że rząd nie potrafi określić, kiedy skończy się epidemia.

- Trudno takie zarzuty traktować poważnie, ich jakość mocno kompromituje autorów - komentuje poseł KO Tadeusz Aziewicz. – Rafał zdecydowanie wygrał tę debatę. W wyraźnie nieprzyjaznym otoczeniu pokazał wielką klasę oraz europejską perspektywę, co w przypadku kandydata na urząd prezydenta jest bardzo ważne. Z przyjemnością patrzę jak rozwija skrzydła, pokazuje format męża stanu. Nie chcę zapeszyć, ale uważam, że jest już na prostej drodze do prezydentury.

- Czas debaty służy pokazaniu na ile jest się twardym politykiem emocjonalnie, co jest ważne, jeżeli chce się sprawować kluczowe funkcje w państwie. W tym przypadku Rafał Trzaskowski wypadł dość nerwowo, do tego agresywnie zaatakował telewizję publiczną. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada – odpowiada poseł Płażyński, który jako czarnych koni debaty wymienił Krzysztofa Bosaka oraz… Waldemara Witkowskiego.

Po debacie sporo mówiło się też o odpowiedziach Roberta Biedronia, który kilkakrotnie zaatakował zarówno prezydenta jak i Rafała Trzaskowskiego i ich formacje. Pojawiły się głosy, że postawił wszystko na jedną kartę.

- Wystąpienie Roberta było jednym z bardziej wyrazistych w tej dość mdłej debacie – mówi poseł Rutka. - Reprezentuje praktycznie całą Zjednoczoną Lewicę i silnie zarysował kwestie ekonomiczne i światopoglądowe oraz pokazał zaniedbania PO, choćby w zakresie budowy społeczeństwa obywatelskiego oraz wzmocnienia ustroju demokratycznego. Robert atakował Platformę właśnie pod tym kątem.

Menelowe plus

Politolodzy nie wskazują na wygranego. Starcie 11 kandydatów, było raczej senne i zostanie zapamiętane co najwyżej z kilku bon motów (Biedroń: „w Polsce zamiast euro, niedługo będzie rubel”, Stanisław Żółtek: „menelowe plus”, Kosiniak-Kamysz: „ktoś, kto układał te pytania miał niezły odlot”).

- Tę debatę mogę przyrównać do ostatniej kolejki piłkarskiej ekstraklasy, w której każdy mecz jest już o nic – mówi politolog, prof. UW dr hab. Rafał Chwedoruk. - Wynika, to z kilku czynników. Po pierwsze przerostu marketingu nad polityką. Po drugie, najważniejsza „piątka” tych wyborów jest perfekcyjnie przygotowana do wystąpień, a sztaby dbają, by nie powiedzieli nic ryzykownego. Zarówno Andrzej Duda jak i Rafał Trzaskowski nie mogli już nic w tej debacie zyskać, a jedynie stracić. Na dziś kompletnie nie przejmują się drugą turą, bo już tam są. To o czym mówili, tylko pogłębiło wrażenie nudy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki