Debata deweloperska „Dziennika Bałtyckiego”: Czy i jak koronawirus przemodelował rynek nieruchomości, jakie będą tego długofalowe skutki?

Pierwszą reakcją etatowych analityków, których poglądy – również poprzez środki masowego przekazu – kształtują opinię na temat rynku nieruchomości – była pewność, że koronawirus doprowadzi w końcu do (pożądanej i oczekiwanej) zmiany cen mieszkań, a więc ich spadku. Cóż, rynek się do tych oczekiwań na razie nie dostosował…

Jakie są tego powody? Kto i dlaczego kupuje mieszkania – Kowalscy dla siebie, inwestorzy dla ochrony kapitału czy łowcy okazji dla zarobku? Czy i jak zmieniły się w związku z pandemią preferencje kupujących? Czego możemy się spodziewać wobec kolejnej, coraz bardziej wzbierającej fali zachorowań? Czy mieszkania – faktycznie – będą tańsze, czy grozi nam raczej ograniczenie podaży, czyli stopniowe wstrzymywanie nowych inwestycji?

Chcemy się również dowiedzieć, na ile specyficzna jest sytuacja na Pomorzu, gdzie od lat rozwija się dynamicznie sektor mieszkań wakacyjnych i inwestycyjnych i jaki może mieć on wpływ na cały rynek nieruchomości regionu.

A w końcu interesuje nas również strategia firm deweloperskich dotycząca kolejnej fazy epidemii: od czego zależy wybrany przez nie kierunek rozwoju. Są już zapowiedzi wstrzymywania nowych inwestycji, co świadczy o ostrożności i grze na przetrwanie, ale – dla równowagi – widać również wysyp nowych projektów, co kojarzy się z ucieczką do przodu, podniesieniem atrakcyjności oferty, w celu przyciągnięcia klientów. Są również tacy deweloperzy,którzy mówią: róbmy dalej swoje, bez nerwowego reagowania na dynamiczne zmiany sytuacji.

Na te pytania postaramy się we wtorek, 29.09.2020 r. znaleźć odpowiedź w trakcie kolejnej debaty „Dziennika Bałtyckiego”. Do udziału w niej zaprosiliśmy przedstawicieli największych firm deweloperskich na trójmiejskim rynku nieruchomości.

Relacje ze spotkania znajdą się w czwartkowym „Dzienniku Bałtyckim” oraz na www.dziennikbaltycki.pl.