- Na obozie przygotowawczym w Hiszpanii pojawił się nowy bramkarz. Czy Marcelo Moretto to piłkarz, jakiego Arce potrzeba?
- Moretto pojawił się na naszym obozie i to samo przez się świadczy o tym, że mu zaufaliśmy. Nie wzięlibyśmy bramkarza, który by nam nie odpowiadał. To doświadczony zawodnik, który grał w wielu klubach. Nie chcę go oceniać po dwóch dniach wspólnej pracy, bo dosłownie tyle czasu z nami spędził. Mógłbym go źle osądzić, a nie o to przecież chodzi. Dajmy sobie czas.
- Marcelo Moretto nie wrócił z resztą piłkarzy do Gdyni. Dlaczego?
- Miał bliżej do domu, do Portugalii. Musiał załatwić sprawy wizowe. W poniedziałek ma się stawić w ambasadzie polskiej w Lizbonie, aby otrzymać wizę pracowniczą.
- Chce Pan w zespole Mateusza Sieberta?
- Jesteśmy nim zainteresowani. W poniedziałek ma z nami trenować. Musi jeszcze przejść szczegółowe badania medyczne. Wszyscy w Gdyni go bardzo dobrze znają i wiedzą, jak grał [w sezonie 2009/2010 rozegrał 17 spotkań w ekstraklasie i 1 w Pucharze Polski - przyp. red.]. Ostatnio miał jednak pecha, bo trapiły go kontuzje. Miejmy nadzieję, że pomożemy mu, aby doszedł do swojej optymalnej formy.
- A czy jeszcze przed wylotem na następny obóz treningowy do Turcji pojawi się w zespole ktoś nowy?
- Myślę, że zjawi się jeszcze kilku piłkarzy. Na razie nic więcej nie powiem.
- Arka rozegrała w Hiszpanii trzy sparingi. Zremisowała 0:0 z Young Boys Berno oraz przegrała 2:3 z FC Sion i 1:3 z FC Timisoara. Na tę chwilę rywale byli zbyt silni?
- Ja zawsze chcę grać w meczach kontrolnych z mocnymi zespołami. Szwajcarska liga rusza już za tydzień. Zawodnicy tych klubów wyglądali więc lepiej pod kątem szybkości. Graliśmy z nimi jak równy z równym. Nie wyszedł nam ostatni, trzeci sparing. U moich zawodników było widać zmęczenie, bo w końcówce obozu pracowaliśmy naprawdę intensywnie. W sparingach nie gram jednak na wyniki. Robię swój program.
- A co najbardziej cieszy?
- Drużyna pracowała w Hiszpanii solidnie. Mieliśmy do dyspozycji bardzo dobrą bazę treningową. Pogoda nam sprzyjała. Przytrafiały się oczywiście drobne kontuzje, ale to zawsze trzeba uwzględniać. Mam tutaj na myśli Michała Szromnika i Rafała Siemaszkę. Odpoczywali po przyjeździe do Gdyni, więc liczę, że spotkamy się na treningach.
- Przez najbliższe trzy dni w Gdyni pogoda nie będzie was jednak rozpieszczać.
- Uważam, że i tak mamy doskonałe warunki. Przy temperaturach w okolicach 0 stopni Celsjusza sztuczna murawa nie jest twarda. Porównując pogodę sprzed naszego wyjazdu do Hiszpanii, to mamy w tej chwili lato. Przed nami cztery treningi w Gdyni. Skupimy się teraz nad szybkością.
- W nocy ze środy na czwartek wylatujecie do Turcji. Jak tam będą wyglądały przygotowania?
- Położymy większy nacisk na typowe elementy piłkarskie, głównie technikę. Jeśli dołączą do nas Moretto i Siebert, to skupimy się też nad integracją zespołu. Rozegramy też cztery sparingi. Rywali poznamy w najbliższym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?