- Często byłem w USA i za każdym razem musiałem się tłumaczyć, po co, dlaczego. Jakbym był jakimś złoczyńcą, który chce wysadzić w powietrze Amerykę. Ludzie przylatują tam wydać pieniądze, zabawić się, a są podejrzewani o najgorsze. Na lotniskach urzędnicy są aroganccy. Traktują przybyszy jak wrogów Stanów - napisał w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Dariusz Michalczewski.
Zdaniem byłego pięściarza, przepisy, które obowiązują w Stanach Zjednoczonych, są zbyt rygorystyczne. Michalczewski domyśla się jednak, co było głównym powodem odmowy skierowanej do Szpilki.
- Często ludzie traktują pięściarzy jak kryminalistów. Bokserzy nie cieszą się dobrą sławą. Dla mnie to przykre, bo bardzo kocham ten sport. A teraz widzę, że nabrał on szarej barwy - powiedział.
Tiger wierzy jednak w to, że Szpilce uda się przekroczyć granicę USA i utrze nosa Bryantowi Jenningsowi (walkę zaplanowano na 25 stycznia, pokaże ją stacja HBO).
- Dobrze byłoby, żeby Szpilka poleciał do USA, pokonał Jenningsa i pokazał, że w ringu jest równie mocny jak poza nim. A odmowa wjazdu do USA to nie koniec świata. Ja też tam nie walczyłem, a byłem przez wiele lat najlepszy na świecie. Tego też życzę Szpilce - dodał Michalczewski.
Źródło:Przegląd Sportowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?