18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dar Raffaela von Gralatha. Zobacz cenny prezent od potomka gdańskiego burmistrza

Grażyna Antoniewicz
Ta historia jest jak z bajki, wręcz nieprawdopodobna. Po ponad dwustu latach do Gdańska wrócą z zagranicy bezcenne pamiątki, związane ze sławnym rodem Gralathów, ludzi wyjątkowo zasłużonych dla Gdańska. Byli wśród nich burmistrzowie, rajcy, naukowcy i filantropi.

Rodzina Gralathów wyemigrowała z Gdańska do Włoch (prawdopodobnie w 1800 roku), gdyż pochodząca z Anglii żona Jerzego Fryderyka Maksa Gralatha nie potrafiła zaaklimatyzować się w naszym mieście. Małżonkowie zamieszkali na stałe we Florencji. W maju minionego roku zmarł we Włoszech wnuk Angielki - Raffael Gralath, a jego życzeniem było, aby kolekcja rodzinnych portretów i innych pamiątek wróciła do Gdańska. Ten cenny dar postanowił przekazać Muzeum Narodowemu w Gdańsku.

Jego wolę spełniła właśnie wdowa Arianna Donati von Gralath. Napisała do Muzeum Narodowego, a jego dyrekcja przyjęła propozycję z entuzjazmem.

Czytaj także: Gdańsk: Trzy nowe obrazy Peetera Danckersa trafią do Muzeum Narodowego (ZDJĘCIA OBRAZÓW)

Wśród darów są najprawdopodobniej - oprócz obrazów - także książki i dokumenty. Co jeszcze - dowiemy się wkrótce, wczoraj bowiem dyrektor Muzeum Narodowego Wojciech Bonisławski podpisał we Florencji akt darowizny.

Wiadomo, że wśród olejnych i pastelowych portretów znajduje się podobizna króla Stanisława Augusta pędzla nadwornego malarza króla Marcello Bacciarellego. Prawdopodobne jest, że portret Daniela Gralatha to także dzieło Bacciarellego.
Są to wyjątkowe dary, gdyż zarówno w Muzeum Narodowym, jak i Muzeum Historycznym Miasta Gdańska nie ma pamiątek po rodzie Gralathów. Tylko Biblioteka Gdańska PAN ma w swoich zasobach zbiory, dotyczące tak ważnego dla Gdańska rodu. W dziale rękopisów znajduje się m.in. oryginalna nominacja Daniela Gralatha na burgrabiego królewskiego - podpisana przez Augusta III (z 1762 roku). Jest też ordynacja dotycząca ubogich w Gdańsku i mowy wygłaszane przez Daniela Gralatha przed Gdańskim Towarzystwem Przyrodniczym, są wpisy do sztambuchów.

Z kolei Karol Fryderyk Gralath (rajca gdański) pozostawił dziennik podróży naukowej po Europie z lat 1764-1767. Jest w nim m.in. paszport.

Pierwszy z Gralathów, Jan Urlyk, przybył do Gdańska z Ratyzbony i pojął za żonę Konkordię, córkę miejscowego złotnika. Małżonkowie zamieszkali w kamienicy przy ul. Długiej 40. W 1690 roku Jan Urlyk uzyskał obywatelstwo Gdańska, a gdy zmarł w 1736 roku, został pochowany w kościele Mariackim pod kaplicą św. Katarzyny (jak podaje prof. Andrzej Januszajtis, niestrudzony badacz historii miasta).

Najsłynniejszym z potomków Jana Urlyka był Daniel Gralath (1708 -1767), uczony, burgrabia, burmistrz Gdańska, pionier badań nad elektrycznością. Swoją karierę urzędniczą zaczynał jako inspektor ubogich, przywódca Trzeciego Ordynku. Potem był ławnikiem, rajcą i na koniec burmistrzem.

W czasie wojny siedmioletniej potrafił przekonać dowódcę wojsk rosyjskich, by zrezygnował z wkroczenia do Gdańska.
Prowadził doświadczenia z butelką lejdejską, wynalezioną w 1745 roku przez Ewalda Kleista w Kamieniu Pomorskim. Jako pierwszy na świecie przy pomocy zestawionej baterii butelek lejdejskich mierzył oddziaływanie naładowanych elektrod. Wyniki swoich eksperymentów publikował. W ten sposób ujrzały światło dzienne opisy np. porażenia prądem owada, zapalania spirytusu iskrą elektryczną czy wstrząsów wywoływanych przez elektryczność w łańcuchu ludzi trzymających się za ręce.
Był jednym z założycieli Towarzystwa Fizyki Doświadczalnej, utworzonego w roku 1743, później przekształconego w Towarzystwo Przyrodnicze.

Czytaj także: Gdańsk: Moda na przekazywanie darów. Coraz więcej pamiątek trafia do muzeum

Zmarł w Gdańsku w 1767 roku. Zapisał 100 tysięcy gulednów na budowę wspaniałej alei lipowej do Wrzeszcza - dzisiejszej alei Zwycięstwa. W rok po śmierci Gralatha z Holandii sprowadzono 1416 sadzonek, posadzono je i wyrównano drogę. Wdzięczni gdańszczanie w 1901 roku przy Wielkiej Alei wznieśli Gralathowi pomnik - głaz narzutowy z pamiątkową tablicą.

Kontynuatorami działalności Gralatha byli jego dwaj synowie: Karol Fryderyk (1741-1818), rajca miejski, a w czasach napoleońskiego Wolnego Miasta - prezydent Senatu Gdańska oraz Daniel Gralath młodszy (1739-1809). Ten był profesorem, później rektorem Gimnazjum Akademickiego, autorem cennej "Historii Gdańska" i rozprawy o przedawnieniu (1773) podważającej rzekome prawa króla Prus do ziem zajętych w wyniku I rozbioru Polski (rękopis znajduje się w gdańskiej bibliotece PAN).

Syn Daniela Karol mieszkał przez jakiś czas w Warszawie, a ojcem chrzestnym wnuka (Stanisława Karola Gralatha) został sam król Stanisław August Poniatowski.

W Sulminie znajduje się grobowiec potomków Daniela Gralatha, wybudowany w 1818 r.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki