Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Łukasik, piłkarz Lechii Gdańsk: Kopenhaga to fajne rozwiązanie dla kibiców. Niech będzie Broendby

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Daniel Łukasik, piłkarz Lechii Gdańsk
Daniel Łukasik, piłkarz Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Przed Lechią sezon wyzwań i walka o jak najlepsze wyniki na kilku frontach. Biało-zieloni zdobyli Superpuchar, a przed drużyną gra w PKO Ekstraklasie, kwalifikacjach Ligi Europy i w Pucharze Polski.

Ten rok to dla biało-zielonych pasmo sukcesów - Puchar Polski, Superpuchar i brązowy medal mistrzostw Polski. Zawodnicy chcą osiągać kolejne sukcesy w lidze. Większe, to już tylko wicemistrzostwo lub mistrzostwo na krajowym podwórku.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia zaprezentowała się kibicom. Znajdźcie się na zdjęciach

- To nie jest moment na deklaracje. W poprzednim sezonie już cztery razy zdobywałem mistrzostwo Polski, a kluczowy moment nastąpił w fazie finałowej - mówi Daniel Łukasik, pomocnik biało-zielonych. - Teraz będzie podobnie. Ważne będą poszczególne mecze, aby krok po kroku wygrywać, budować drużynę i twierdzę. Każde spotkanie może dołożyć cegiełkę albo zachwiać budowlą. Jesteśmy doświadczoną drużyną i będziemy starali się to wykorzystać. kadra jest dużo szersza. Dużo wyzwań przed nami i do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Doszli nowi zawodnicy, a do tego Rafał Wolski wrócił po kontuzji. Nowi piłkarze w ciągu miesiąca zdążyli poznać szatnię i myślę, że czują się swobodnie, co też jest istotne. Ważne jest szybkie zrozumienie z drużyną i żeby nie było niepotrzebnych barier, a w naszej szatni takich nie ma. Wzmocniliśmy się i kadra będzie szersza. W poprzednim sezonie jako jedyni z czołówki graliśmy do końca na dwóch frontach, gdzie Legia i Piast wcześniej odpadły z Pucharu Polski. Myślę, że tamte doświadczenia zaprocentują.

Teraz wszystko dzieje się szybko. Lechia zdobyła Superpuchar, w piątek zagra pierwsze spotkanie ligowe nowego sezonu na wyjeździe z ŁKS, a w czwartek 25 lipca już początek rywalizacji w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Pierwszy mecz na Stadionie Energa Gdańsk o godzinie 19.

- Ważne, żebyśmy potrafili szybko się przestawiać. Liga to inna specyfikacja rozgrywek, a w Lidze Europy dwumecz zadecyduje, czy pozostaniemy w tych rozgrywkach. Zmierzymy się z drużyną o zupełnie innym stylu niż te grające w ekstraklasie - przekonuje pomocnik Lechii. - Trzeba będzie szanować każdy wynik i dobrze grać w defensywie, odpowiedzialnie. Nie trafimy na drużynę z topu, ale trzeba pamiętać o specyfikacji tych rozgrywek. W poprzednim sezonie pokazaliśmy dojrzałość i wyrachowanie, a to w rozgrywkach pucharowych jest bardzo ważne. Mieliśmy bardzo stabilną defensywę, a to też istotne. Plusów jest dużo i optymistycznie podchodzimy do rywalizacji w kwalifikacjach Ligi Europy. Koncentrujemy się na sobie i pracujemy nad bramkami. W porównaniu do poprzedniego sezonu wiele aspektów poprawiliśmy. Małe elementy mają ogromny wpływ, bo choć są schematy, to od nich wszystko się zaczyna.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Wszystko wskazuje, że to Broendby Kopenhaga będzie rywalem Lechii, bo pokonała Inter Turku w pierwszym meczu 4:1. Takie rozwiązanie cieszy piłkarza biało-zielonych.

- Ogólnie rywal był dla mnie bez znaczenia. Dla kibiców z Gdańsk fajna będzie Kopenhaga, bo pewnie sporo kibiców uda się na nasz mecz, żeby nas wspierać. Niech będzie zatem Broendby - zakończył Łukasik.

Na hotdogowym tronie bez zmian. Joey Chestnut i Miki Sudo ponownie najlepsi w dorocznych zawodach z okazji Dnia Niepodległości

Associated Press / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki