Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Damian Zbozień, obrońca Arki Gdynia: To nie jest „hop-siup”

Karol Merk
Arka Gdynia przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok (0:2) w meczu 2. kolejki Lotto Ekstraklasy. Zobaczcie, co po spotkaniu powiedział obrońca gospodarzy, Damian Zbozień.

- Arka jest jeszcze w budowie. Chcieliśmy przywitać się z kibicami zwycięstwem. Przyszło bardzo dużo ludzi. Niestety zawiedliśmy. Powtórzę to, o co prosiliśmy, o cierpliwość. To było jedno z naszych najlepszych spotkań pod wodzą trenera Zbigniewa Smółki. Natomiast zabrakło finalizacji akcji. Dobrze, że to, co trenujemy, przekłada się na grę, a pomysł na utrzymywanie się przy piłce i prowadzenie gry był widoczny podczas spotkania z Jagiellonią. Nad wykończeniem będziemy jeszcze pracować - powiedział Damian Zbozień. - Nadziewaliśmy się na kontry. Wiadomo, że jeżeli gramy w ten sposób to jest to ryzyko wkalkulowane. Dzisiaj przegraliśmy, ale to jest ścieżka, którą obraliśmy i z której nie zamierzamy rezygnować. Mamy nadzieje, że w przyszłych meczach będzie nam to przynosiło punkty - dodał.

Przed sezonem w Arce doszło do rewolucji. Nie została przedłużona umowa z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim, a w miejsce szkoleniowca przyszedł Zbigniew Smółka. Z żółto-niebieskimi pożegnało się też kilkunastu piłkarzy, a w ich miejsce przyszło kilku zawodników, głównie z pierwszej ligi.

- Każdy mecz, każdy trening scala drużynę. To nie są łatwe rzeczy. Trener Probierz to dobrze pokazał, gdy wszedł z doniczką i podlewał nasiona i pokazał, że to nie jest „hop-siup” [Michał Probierz, trener Cracovii podczas jednej z konferencji przedmeczowych wyciągnął doniczkę, nasypał do niej ziemi i nasion, a następnie podlał. Chciał tym zobrazować, jak wygląda proces szkolenia zawodników i uświadomić jak zaniedbywane przez lata było to w Polsce – red.]. Piętnastu zawodników odeszło, dziesięciu przyszło, drużyna jest nadal w budowie. Trochę się docieramy i każdy mecz działa na naszą korzyść. Dodatkowo graliśmy z dobrym przeciwnikiem. Oczywiście szkoda tych straconych punktów u siebie, liczyliśmy na więcej. Bramka stracona w pierwszej połowie nas podłamała, a zbudowała Jagiellonię - powiedział obrońca żółto-niebieskich.

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Damian Zbozień, obrońca Arki Gdynia: To nie jest „hop-siup” - Gol24

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki