Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dallin Bachynski przybył z misją do Energi Czarnych Słupsk

Krzysztof Michalski
Krzysztof Michalski
Roberts Stelmahers
Roberts Stelmahers Fot. Łukasz Capar
Energa Czarni Słupsk dopięli swego i pozyskali nowego zawodnika z polskim paszportem. To Dallin Bachynski, 26-letni środkowy.

Pozyskanie zawodnika wzmacniającego polską część składu było od dłuższego czasu priorytetem słupskiego klubu. Nie licząc juniorów, wśród „Czarnych Panter” było ledwie czterech graczy z polskim paszportem: Mantas Cesnauskis, Piotr Dąbrowski, Łukasz Seweryn i Grzegorz Surmacz. Kontuzja Seweryna sprawiła, że trener Roberts Stelmahers w ostatnich meczach miał do dyspozycji tylko trzech Polaków, a zgodnie z przepisami na parkiecie musi przebywać dwóch. Rotacja była więc bardzo ograniczona.

Wśród kandydatów do wzmocnienia słupskiej ekipy wymieniano m.in. Dardana Berishę czy Michała Gabińskiego, ale ostatecznie w Słupsku zjawił się Dallin Bachynski. To Kanadyjczyk z polskim paszportem występujący na pozycji środkowego. Jego koszykarskie CV wygląda dość egzotycznie. Jest absolwentem uczelni Utah, przez trzy sezony występował w rozgrywkach akademickiej NCAA. W swoim najlepszym sezonie, 2013/2014, notował średnio 6,8 punktu i 4,9 zbiórki. Poprzednie rozgrywki rozpoczął w Japonii, ale potem występował w D-League (swego rodzaju zaplecze NBA), gdzie zdobywał średnio 1,8 pkt i 2,2 zbiórki. Ostatnio grał zaś w argentyńskim Atletico Echague Parana (9,2 punktu, 5,8 zbiórki). W jego koszykarskim życiorysie występuje mała „biała plama”. Bachynski jest bowiem mormonem i w 2010 roku na dwa lata zawiesił karierę, udając się na... misję do Chorwacji.

Co ciekawe, nazwisko Bachynskiego pojawiło się na polskim rynku transferowym jeszcze w 2015 roku, gdy gracza z polskim paszportem szukał Anwil Włocławek. Wówczas okazało się jednak, że Kanadyjczyk nie ma polskiego obywatelstwa. Teraz formalności są załatwione i Bachynski będzie grał jako Polak.

Za jednym zamachem Energa Czarni załatwili także problem ze środkowym. W zeszłym tygodniu Nino Johnson wyjechał do Stanów z powodów osobistych, ale jednocześnie w grę wchodziła kwestia nieuregulowanych spraw finansowych z klubem. Słupszczanie zaległe pieniądze w końcu przelali, ale Johnson odmówił powrotu do Polski. W tej sytuacji zespół został z jednym środkowym, Davidem Kravishem. Teraz dołączy do niego Bachynski, który w Słupsku będzie najpierw testowany przez tydzień. Najważniejszym sprawdzianem będzie dla niego sobotni mecz z PGE Turowem Zgorzelec (początek o godz. 18).

Warto także wspomnieć, że we wtorek rada nadzorcza Energi Czarnych wytypowała na p.o. prezesa Krzysztofa Rogalińskiego, jednego ze swoich członków. Nazwisko następcy Andrzeja Twardowskiego poznamy pod koniec marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki