Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daisuke Matsui z Lechii Gdańsk: Możemy powalczyć o Ligę Europejską

Patryk Kurkowski
Przemek Swiderski/Polskapresse
Z Daisuke Matsui, pomocnikiem Lechii Gdańsk, rozmawia Patryk Kurkowski

Jak się czujesz w Gdańsku, w zespole?

- Jestem w Polsce dopiero dziesięć dni, ale muszę przyznać, że czuję się tutaj dobrze.

Dlaczego wybrałeś Lechię?

- Zanim trafiłem do Lechii grałem w Bułgarii, ale tam nie wyglądało to najlepiej. Miałem co prawda oferty z Japonii, ale nie chciałem tam wracać. Wolę zostać w Europie.

Miałeś lepsze oferty pod względem finansowym, ale jednak wybrałeś grę w Gdańsku. Dlaczego?

- Chcę krok po kroku wchodzić na wyższy poziom, bo wierzę, iż stać mnie nadal na dobrą grę. Mam nadzieję, że Lechia będzie dla mnie przystankiem w drodze do lepszej ligi. Póki co jest dobrze.

Przed tobą rok w Lechii, a co dalej? Chciałbyś jeszcze wrócić do Ligue 1?

- Nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym. Skupiam się nad tym co jest teraz, na każdym treningu, a najważniejsze dla mnie jest aby grać.

Dowiedziałem się, że bardzo lubisz szybki futbol.

- Rzeczywiście, bardzo lubię grać szybkimi podaniami, ofensywnie, tak jak gra Barcelona. Po prostu cieszyć się grą.

W Polsce jednak preferuje się inny styl gry - twardy, siłowy futbol.

- Zgadza się, tutaj jest nieco inny styl gry, o czym zdążyłem się już trochę przekonać. Codziennie pracuję jednak nad sobą, chcę być w najlepszej formie.

Wszyscy zastanawiają się, czy będziesz nową gwiazdą Lechii.

- Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Nie wiem, czy stać mnie, by być gwiazdą. Tak jak mówiłem, chcę krok po kroku wchodzić na wyższy poziom.

Na co będzie stać Lechię w nowym sezonie?

- Ostatnio Lechia miała ósme miejsce, tak?

Tak.

- Myślę, że możemy spróbować zagrać o Ligę Europejską.

Ambitnie.

- A dlaczego nie mielibyśmy spróbować? Będziemy dawać z siebie wszystko i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Co sądzisz o trenerze Michale Probierzu?

- To bardzo inteligentny szkoleniowiec, który ma dobre podejście do zawodników i naprawdę zna się na piłce.

A co z Twoją formą? Ostatnio mówiłeś, że musisz dojść do optymalnej dyspozycji.

- Myślę, że jest całkiem dobrze, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu, by być gotowy na siłową grę.

Ostatnie dwa lata nie były udane dla Ciebie.

- To nie był dla mnie dobry okres, miałem pewne problemy, zaś pobyt w Bułgarii był wręcz dla mnie katastrofą.

Było aż tak źle?

- Problemy pojawiły się jeszcze w sezonie 2011/12, kiedy doznałem kontuzji i długo nie grałem. W Bułgarii było fatalnie, ale ciężko mi tak jednoznacznie określić dlaczego. Nie czułem się tam dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki