Kierowaliśmy się zdrowym rozsądkiem (oj, naiwni, naiwni!) zakładając, że Pan Minister ma na głowie znacznie poważniejsze rzeczy niż bufet wydziałowy. Kiedy jednak sprowadzeni przez kontrolę na twardy grunt realiów naszego prawa postanowiliśmy ten fatalny błąd naprawić, skierowaliśmy do ministerstwa stosowną prośbę o wyrażenie zgody na wynajem pomieszczenia ajentowi prowadzącemu bar.
Oczywiście alternatywą było, że bufet będzie prowadzony przez uczelnię lub wydział. W końcu jest to Wydział Zarządzania i Ekonomii i choć może potrawy nie byłyby najlepsze, ale za to od strony menedżerskiej wszystko działałoby bez zarzutu. Uznaliśmy jednak (być może znów naiwnie), że uczelnia akademicka ma nieco inne zadania, a bar powinien być prowadzony przez firmę wyspecjalizowaną w takiej działalności.
Pisząc do ministerstwa nie oczekiwałem wcale szybkiej odpowiedzi, wiedząc, że resort pochłonięty jest sprawą prywatyzacji Lotosu, nadzorem nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa itd., itp. I tu byłem w błędzie. Dość szybko (jak na wydajność naszej administracji państwowej) otrzymaliśmy list z prośbą o udokumentowanie procedury, wedle której wybraliśmy najemcę. Nie jest to problem. Natomiast pomyślałem sobie, że ilość papierów, jakie w tej sprawie napłyną do ministerstwa, jest w stosunku do wagi sprawy nieco nadmierna.
Nie wiem, czy inne instytucje publiczne, w tym uczelnie, uzyskiwały do tej pory zgody na wynajem pomieszczeń w budynkach, będących w ich dyspozycji. Wątpię, ale jeśli tak, to nie dziwię się, że wiele naprawdę ważnych spraw wlecze się w resorcie latami, wiele strategicznych problem jest wciąż nierozwiązanych. Nie sądzę też, aby intencją ustawodawcy było, by członek rządu odpowiadał za to, czy i komu uczelnia wynajmuje kilkadziesiąt metrów kwadratowych powierzchni na bar lub inną podobną działalność. Czuwanie nad prawidłowością wykorzystania mienia państwowego jest, rzecz jasna, zadaniem Ministerstwa Skarbu Państwa.
Jednak, tak jak wszędzie, i tu potrzebny jest umiar. Jeżeli są przepisy, które wymuszają takie procedury, to może warto je jak najszybciej zmienić. Bo jeśli teraz resort zostanie zalany wnioskami o zgodę na wynajmowanie pojedynczych sal, pokoi, w budynkach publicznych, to dobre intencje twórców prawa zostaną zdeprecjonowane, a może nawet ośmieszone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?