Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy warunki prowadzenia egzaminów mogą być podstawą do odwołań? Opinia eksperta -

Ewelina Oleksy
Gimnazjum nr 8 przy ulicy Żabi Kruk w Gdańsku. Drugi dzień egzaminu gimnazjalnego
Gimnazjum nr 8 przy ulicy Żabi Kruk w Gdańsku. Drugi dzień egzaminu gimnazjalnego Przemysław Świderski
Rozmowa z Igą Kazimierczyk, prezeską Fundacji Przestrzeń dla Edukacji

Trwające obecnie egzaminy gimnazjalne są przeprowadzane w ekstremalnych, bo „strajkowych” warunkach. Czy może to być dla uczniów i rodziców podstawą do podważenia ich wyników, czyli do składania odwołań?

Iga Kazimierczyk
Iga Kazimierczyk przestrzendlaedukacji.org

Ciężko jest z całą stanowczością stwierdzić, czy to jest podstawa do ewentualnego podważania wyników egzaminów, czy nie. Przepisy, które zostały podpisane w ubiegłym tygodniu i są obowiązujące, umożliwiają zasiadanie w komisjach egzaminacyjnych osobom niemającym doświadczenia pedagogicznego. Jeśli przygotowuje się przepisy i ramy prawne do tak istotnej sprawy, jaką jest egzamin gimnazjalny, to powinny być one absolutnie jasne, opracowywane w sposób niebudzący żadnych zastrzeżeń i wątpliwości. A te wątpliwości tu są i zgłaszał je nawet rzecznik praw obywatelskich. Podstawową zasadą przygotowania dobrego prawa jest to, że powinno być pozbawione wszelkich możliwych wad. Tutaj widzimy, że to prawo dobrze przygotowane nie jest, że są wątpliwości - o czym świadczy już samo pani pytanie.

Załóżmy zatem, że zaczną się masowe odwołania od wyników egzaminu. Co wtedy? Powtórka całej procedury dla wszystkich? Trudno wyobrazić sobie sytuację, że te egzaminy zostaną nagle unieważnione i przeprowadzone od nowa...

Już to, że w ogóle istnieje takie ryzyko, świadczy o tym, że to jest bubel prawny. Pytanie jest zadane słusznie, ale to nie my - jako strona społeczna - jesteśmy jego adresatem. To są pytania, na które już dawno MEN czy Centralna Komisja Egzaminacyjna powinny mieć odpowiedzi, a nie mają. Dlatego tak wątpimy w to, że jest to dobre prawo. Wiemy natomiast, że mogą być z tego problemy.

Jakie?

Zwracamy uwagę np. na to, że nie są to przepisy dające równe szanse zdającym egzaminy. W szkołach, gdzie nauczyciele nie strajkują albo strajkuje mniejszość nauczycieli, warunki są inne od tych, gdzie strajkują wszyscy lub większość nauczycieli. Tam w komisjach znalazły się osoby, które nie pracowały nigdy w szkołach, nie miały odpowiedniego doświadczenia, zaświadczeń o niekaralności, posiadały jedynie uprawnienia pedagogiczne.

To nie są przepisy dające równe prawa zdającym egzaminy. To jest bubel prawny i mogą być z tego problemy

W tym tempie nie było możliwości skompletowania wszystkich dokumentów. Nie mówiąc już o odpowiednich badaniach czy szkoleniach wymaganych do pracy z dziećmi. Kompletowanie składów komisji odbywało się na zasadzie „łapanki plus”. I już samo to, że uczniowie mieli w szkołach takie warunki, może być podstawą do tego, by się odwoływać. My do egzaminów szykujemy się od listopada i od listopada to wszystko trenujemy. Sprawdzamy, jak ma wyglądać podział sal, jak rozsadzić uczniów, dostosować sale do ich potrzeb. A kilkanaście dni temu dostaliśmy np. informację, że w zasadzie podział uczniów na sali konieczny nie jest.

Myśli pani, że ta atmosfera niepewności, nerwowości, obce twarze w komisjach i to ciągłe zamieszanie rzeczywiście mogą mieć wpływ na to, że uczniom gorzej pójdzie ten egzamin?

Oczywiście, że tak. Nam się wydaje to nierealne, bo myślimy o tym z perspektywy dorosłych, którzy wiele potrafią sobie zracjonalizować. Ale tu mówimy o dzieciakach, kilkunastolatkach u progu dorosłości, którzy mają „czułki” na wierzchu i są wyczulone na zmiany, poczucie stabilności, bezpieczeństwa. Cała ta sytuacja związana z reformą edukacji jest dla nich trudna i tu nagle na koniec w komisjach pojawiają się osoby, które nie dodają im otuchy, nie dają bezpieczeństwa, to może mieć wpływ na to, że dzieciaki się po prostu zwyczajnie zblokują. To może obniżyć ich potencjał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki