Czy trzeba się martwić, że pomorskie miasta wypadły z pierwszej dziesiątki najlepiej wyszczepionych miejscowości w kraju?

Wiele zależy od władz gmin, ich wiary w potrzebę szczepień i zaangażowania się w sprawę. To oni pomagają dotrzeć do miejsc, w których mieszkańcy z różnych powodów się nie zaszczepili. Jeśli już taki punkt szczepień do nich dotrze, da się ludziom czas na rozmowę z pracownikami medycznymi, zaoferuje możliwość szczepienia blisko domu, zaproponuje dodatkowe badania profilaktyczne, co na wsi ma duże znaczenie, wtedy mieszkańcy chętniej reagują na nasze zaproszenia. Istotne są także szczepienia organizowane przy parafiach, czyli przekonanie wiernych ze strony księży proboszczów - mówi dr Piotr Kobzdej, pełnomocnik wojewody pomorskiego ds. szczepień przeciw Covid-19.

Co się stało, że pomorskie miasta wypadły z pierwszej dziesiątki najlepiej wyszczepionych miejscowości w kraju?
Ta lista zmienia się z dnia na dzień i zapewne jeszcze nie raz się zmieni. Nadal jednak Pomorze jest w czołówce w Polsce, zaraz po Mazowszu, pod względem wykonanych szczepień na liczbę mieszkańców. Należy też pamiętać, że w naszym województwie ciężar szczepień rozkłada się bardziej równomiernie na poszczególne miasta bardziej niż w innych częściach Polski.

Ilu mieszkańców Pomorza zaszczepiło się przeciw Covid-19?
Przynajmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło 1 202 909 osób, co stanowi 51,3 proc. całej populacji i 59,2 proc. osób uprawnionych do szczepień.W pełni zaszczepionych jest 1 143 585 Pomorzan, czyli 48,7 proc. wszystkich mieszkańców województwa i 56,3 uprawnionych.

Jak to wygląda w poszczególnych grupach wiekowych?
Najlepsza sytuacja jest wśród osób po czterdziestce. U osób w wieku 40-59 lat mamy 61,9 proc. zaszczepionych, w przedziale 60-69 lat to 71,9 proc. i powyżej 70 roku życia aż 83,4 procent. U osób przed czterdziestką mamy do czynienia z tendencją malejącą, im młodsi ludzie, tym poziom osób zaszczepionych jest mniejszy. Nie zmienia to faktu, że nadal wielu seniorów nie zdecydowało się na szczepienie, a to oni mogą najbardziej odczuć skutki swojej decyzji.

Gdańsk dalej prowadzi w województwie?
Tak. Jest na pierwszym miejscu, niewiele brakuje, by poziom osób zaszczepionych sięgnął 60 procent. Po drugiej stronie mamy nadal Sierakowice, gdzie zaszczepiło się zaledwie 26,7 proc. mieszkańców. Należy również powiedzieć, że w Sierakowicach robią wiele, żeby ten wskaźnik poprawić. Podczas akcji szczepień zorganizowanej 1 sierpnia przez Szpitale Pomorskie zaszczepiło się tam ponad 300 osób. Generalnie podejmowane są różne projekty mające na celu zachęcenie tych niezdecydowanych. Od akcji organizowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich, przez wsparcie Ochotniczych Straży Pożarnych, po zachęcanie gmin do działań na rzecz szczepień. Wojewoda zainauguruje 15 sierpnia w Kościerzynie działalność Szczepibusu Wojewódzkiego, który będzie jeździł po miejscowościach o najmniejszym odsetku osób zaszczepionych na Pomorzu. Na początku szczepienia odbywać się będą w Chmielnie. Jest też zachęta finansowa dla tych gmin - w ramach konkursu #ROSNĄCA ODPORNOŚĆ na całą Polskę przygotowano nagrody o łącznej sumie pół miliarda złotych. Pieniądze dostaną miejscowości, w których między 1 sierpnia a 31 października będzie najwyższy wzrost odsetka zaszczepionych. W każdym powiecie taka gmina dostanie milion złotych, kolejna 500 tys., a trzecia -250 tys.złotych.

Co daje lepsze efekty - obietnica pieniędzy, czy praca u podstaw, rozmowy z ludźmi?
Wiele zależy od władz gmin, ich wiary w potrzebę szczepień i zaangażowania się w sprawę. To oni pomagają dotrzeć do miejsc, w których mieszkańcy z różnych powodów się nie zaszczepili. Jeśli już taki punkt szczepień do nich dotrze, da się ludziom czas na rozmowę z pracownikami medycznymi, zaoferuje możliwość szczepienia blisko domu, zaproponuje dodatkowe badania profilaktyczne, co na wsi ma duże znaczenie,  wtedy mieszkańcy chętniej reagują na nasze zaproszenia. Istotne są także szczepienia organizowane przy parafiach, czyli przekonanie wiernych ze strony księży proboszczów, informujących, ze po mszy świętej w niedzielę można zgłosić się do punktów szczepień.

Udało się namówić na szczepienia turystów?
Nie mamy dokładnych danych, ale o udziale osób spoza naszego województwa w programie szczepień może świadczyć fakt, że jesteśmy na drugim miejscu w Polsce pod względem liczby szczepień wykonanych ogółem na liczbę mieszkańców. Chociaż równocześnie jestem daleki od przeszacowania tej liczby. Na przykład w Sopocie na Monte Cassino przychodzi na szczepienie kilkanaście-kilkadziesiąt osób dziennie spoza rejestracji. Na Jarmarku Dominikańskim każdego dna pojawiało się około stu osób, ale - co ciekawe - głównie gdańszczan.

Czy to prawda, że największym zainteresowaniem cieszy się jednorazowy produkt firmy Johnson&Johnson?
Najwięcej chętnych korzysta z preparatów Pfizera (głównie osoby młodsze), a podczas jednodniowych akcji przeważa Johnson&Johnson.

Czy jest jakiś patent na ściągnięcie na szczepienia ludzi młodych?
We wrześniu w szkołach ruszy kampania informacyjna. Z naszej perspektywy możemy dotrzeć do tej grupy wiekowej poprzez działania niekonwencjonalne, takie jak Szczepibus czy film promocyjny, który ma być naszym regionalnym spojrzeniem na tę sprawę. Chcemy też, by w dotarciu do młodszych pomogły osoby wpływu, czyli popularni influencerzy.  Nie ukrywam jednak, że wiele zależy od rodziców i ich stosunku do szczepień.

Szczepienia na Pomorzu
Infogram