Czy radni uratują dyrektora MGOK-u w Miastku? Jest wniosek o zapłacenie ponad 30 tys. zł ZAiKS-owi

O problemie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Miastku z opłatami dla Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych napisaliśmy jako pierwsi. Kontrola odbyła się w Miastku w marcu 2022 r. Jak ustaliliśmy, ZAiKS na razie naliczył opłatę licencyjną i karę tylko za kilkadziesiąt imprez. Kwestią do wyjaśnienia są Dni Miastka, które w ogóle nie zostały zgłoszone do ZAiKS-u. Ani przez MGOK, ani przez agencję z Koszalina, która zajmowała się sprowadzeniem gwiazd.

Podczas kontroli na jaw wyszło, że przez co najmniej pięć lat z rzędu dyrektor MGOK-u Janusz Gawroński, nie zgłosił co najmniej kilkudziesięciu organizowanych imprez, podczas których były wykorzystywane utwory muzyczne chronione prawem. Mówiąc prościej, nie posiadał licencji na ich rozpowszechnianie. Dlatego ZAiKS obliczył, że miastecki ośrodek kultury ma zapłacić ponad 15 tys. zł tzw. tantiem dla artystów, a drugie tyle to kara. W sumie więc dokładnie 30 948 tys. zł. W rozmowie z nami na początku lutego, dyrektor przyznał, że po prostu zapomniał uiszczać opłat do ZAiKS-u. Temat wrócił podczas ostatniego posiedzenia komisji oświaty przy Radzie Miejskiej Miastka.

- Zobowiązałem się do tego, że karę zapłacę. Inne rzeczy - można się sądzić. Emerytura mnie czeka i nie chciałem tego robić, bo poprzednio sądziliśmy się dwa lata. Gdybym miał czas i zdrowie, to bym się sądził. Moja wina, moja wina, moja wielka wina i za to państwa przepraszam – mówił 23 lutego 2023 r. podczas ostatniego posiedzenia komisji oświaty Janusz Gawroński, dyrektor MGOK-u, który przyznał również że interpretacja ZAiKS-u jest prosta: grasz muzykę, płacisz. - Oni czują się mocni. To wielka machina, która ma prawników. Dostałem po tyłku i to mocno. Może było cztery czy pięć imprez gdzie zapomniałem. Rozmawiałem z prawnikami, może się wystraszyłem i niepotrzebnie ugodę podpisałem? To wszystko można odkręcić, bo zasadność kontroli była różna – wyjaśniał radnym Gawroński.

ZOBACZ TAKŻE: Burmistrz Miastka chciał zamknąć usta mieszkańcom? Mieli dostać zakaz zadawania mu pytań podczas sesji

Ta deklaracja zapłacenia kary przez dyrektora MGOK-u dotyczyła połowy kwoty – ponad 15 tys. zł. Tyle tylko, że podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Miastka, Dariusz Zabrocki z Klubu Radnych Samorządność, złożył wniosek o znalezienie pełnej kwoty – ponad 30 tys. zł – w budżecie gminy. Pomysł został przyjęty przez aklamację, więc nie było głosów sprzeciwu.

- Trzeba to zapłacić, żeby nie zostały naliczone odsetki. Dyrektor napisał wniosek o pokrycie, bo nie miał tego w swoim budżecie. W czym problem? Imprezy się odbyły, muzyka była puszczana – wyjaśnia dziś radny Dariusz Zabrocki, który nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy jeśli miejskie wodociągi nie będą płacić koncesji wodnej, radni podejdą do sprawy identycznie. - Dyrektor MGOK-u nie kwestionuje tego. Ja nie będę powoływać komisji śledczej, czy zrobił to umyślnie, czy też nie. Moim zdaniem to niedopełnienie obowiązków i jeśli burmistrz będzie chciał wyciągnąć konsekwencje, to jego prawo – kwituje Zabrocki.

Tymczasem sekretarz Miastka Elżbieta Kozieł informuje, że we wtorek, 14 marca 2023 r., ZAiKS otrzymał należną kwotę z budżetu… MOGK-u.

„(…) Zgodnie z zawartym w dniu 16 stycznia 2023 r. porozumieniem między Stowarzyszeniem Autorów ZAiKS z siedzibą w Warszawie a Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury w Miastku, płatnikiem w/w należności jest M-GOK w Miastku i z jego budżetu została ona uiszczona. Obecnie w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Miastku trwa kontrola prowadzona przez Audytora Wewnętrznego tut. Urzędu. Po jej zakończeniu i wynikach zostaną podjęte ewentualne decyzje personalne” – czytamy w odpowiedziach na nasze pytania, których udzieliła sekretarz Miastka Elżbieta Kozieł.