Nie jest źle, ale powinno być lepiej - tak pokrótce można podsumować informacje z frontu walki o zaszczepienie jak największej liczby Pomorzan przed nadejściem spodziewanej fali zakażeń wariantem Delta. - Trzeba się liczyć z kolejną falą epidemii jesienią oraz ofiarami COVID-19 - uważa dr Piotr Kobzdej, pełnomocnik wojewody pomorskiego ds. szczepień. - Z drugiej strony - w gminach, gdzie odsetek zaszczepionych będzie większy, skutki mogą być mniej dotkliwe.
Pomorze liderem szczepień w skali kraju
Do dziś na Pomorzu wykonano prawie 2 miliony szczepień, a przynajmniej jedną dawkę preparatu otrzymało już ok. 55 proc. uprawnionych osób w wieku od 12 lat. Poziom wyszczepienia całej populacji osiągnął 47 procent. Najwięcej szczepień wykonano w Gdańsku, który osiągnął odporność populacyjną na poziomie 51,8 proc.
Już teraz kilka pomorskich miejscowości ma duże szanse na wygraną w konkursach dla gmin: Gmina na Medal #SzczepimySię i Najbardziej Odporna Gmina, które trwać będą do końca października br. Gminy podzielono na trzy kategorie w zależności od liczby mieszkańców. W kategorii średnich gmin Sopot znalazł się na pierwszym miejscu w kraju, a w kategorii dużych gmin Gdańsk jest tuż za Warszawą.
- Mam nadzieję, że w konsekwencji Sopot zwycięży w konkursie na najbardziej odporną gminę - twierdzi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Jeśli wygramy, kupimy dla mieszkańców nową karetkę, na którą dotacji, mimo poparcia wojewody, odmówiło nam Ministerstwo Zdrowia. Ponad 50 procent zaszczepionych sopocian to bardzo dobra informacja. Oczywiście będziemy się starali, żeby ta liczba była jeszcze większa, tak abyśmy wszyscy byli bezpieczni, aby nie było więcej tragedii śmierci, utraty zdrowia czy zabójczych dla gospodarki lockdownów. Szczepienia prowadzimy na bieżąco, w Sopocie można się szczepić bez rejestracji, wszystkimi dostępnymi szczepionkami, np. w ERGO ARENIE albo w mobilnym punkcie przy kościele św. Jerzego. I warto się zmobilizować – nie tyko dla tego miliona, ale przede wszystkim dla siebie i swoich bliskich, również dlatego byśmy wszyscy mogli cieszyć się i bez stresu korzystać z pięknej pogody i wypoczynku w bezpiecznym Sopocie.
COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[21170591]},"component":"selected"}
Nie każdy chce się zaszczepić. Jak to zmienić?
Jak zachęcić kilkaset tysięcy niezaszczepionych mieszkańców Pomorza do zdobycia odporności przeciw Covid-19? Sprawnie przebiegający do tej pory proces szczepień w naszym województwie zaczął powoli zwalniać. Obecnie każdego dnia dawkę preparatu przyjmuje ok.2-3 tys. osób. Najlepiej zaszczepioną grupą wiekową pozostają seniorzy w wieku 70 plus (81 proc.), gorzej jest z młodszymi osobami w wieku 30-49 lat oraz z nastolatkami, wśród których zaszczepiono 23 proc. uprawnionych.
Jedną z zachęt jest loteria szczepionkowa dla wszystkich, którzy otrzymali przynajmniej dwie dawki oraz trwające do końca października konkursy dla gmin. Na 100 tysięcy złotych może liczyć dla pierwsze pięćset gmin w Polsce, których poziom wyszczepienia mieszkańców przekroczy 67 procent. Do tej pory jednak nie ma ani jednego kandydata na zwycięzcę w tej kategorii - najlepsze gminy mogą pochwalić się wynikami w okolicy 50 proc. zaszczepionych mieszkańców. Na Pomorzu pierwsze miejsca na liście potencjalnych beneficjentów tej nagrody zajmują: Gdańsk, Sopot, Gdynia, Krynica Morska, Łeba, Ustka, Kolbudy, Kosakowo, Słupsk oraz Człuchów.Za to już teraz kilka pomorskich miejscowości mogłoby powalczyć o milion złotych w kolejnym konkursie na najbardziej odporną gminę, gdzie warunkiem jest zaszczepienie przynajmniej połowy mieszkańców. W konkursie tym gminy zostały podzielone na trzy kategorie: do 30 tys., do 100 tys. i powyżej stu tysięcy mieszkańców.
W pierwszej kategorii dużą szansę na wygranie miliona złotych ma Krynica Morska. Z kolei wśród średnich gmin pierwsze miejsce w Polsce bezapelacyjnie zajmuje Sopot. Zaś Gdańsk, startujący w gronie dużych miast, nieco tylko ustępuje stolicy. [cyt]- Oczywiście mamy nadzieję na wygraną, ale najistotniejsze są bezpośrednie korzyści dla mieszkańców, wynikające z powszechnych szczepień - mówi Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska. - Wiadomo, że szczepienie oznacza większe bezpieczeństwo zdrowotne, co zwłaszcza w sytuacji, gdy nasze miasto odwiedzają latem miliony turystów, nie jest bez znaczenia.
Szczepibusy ruszają w teren
Dlatego, nie tylko w Gdańsku, podjęto szereg działań, których celem jest przyciągnięcie do punktów szczepień nieprzekonanych. Podczas różnego rodzaju wydarzeń lokalnych pojawią się „szczepibusy”, oferujące szczepienia bez konieczności wcześniejszej rejestracji. Organizowane będą też lokalne loterie i konkursy towarzyszące piknikom rodzinnym i imprezom Kół Gospodyń Wiejskich i Ochotniczych Straży Pożarnych. Duże znaczenie ma także działalność mobilnych punktów szczepień, odwiedzających mniejsze miejscowości Pomorza. Zwłaszcza takie, gdzie odsetek zaszczepionych mieszkańców nie przekracza 25 procent.
- Do tej pory zaszczepiliśmy około 1300 osób - twierdzi Michał Milewski, mgr pielęgniarstwa, na co dzień pracownik Hospicjum w Gdyni, który wraz z Justyną Lewandowską (położną, specjalistką pielęgniarstwa neonatologicznego z przychodni w Żukowie) i Magdaleną Włochowicz (specjalistką pielęgniarstwa chirurgicznego z kliniki w Gdańsku) tworzą zespoły Mobilnych Jednostek Szczepień. Jeżdżą w weekendy do małych miejscowości i wsi, poświęcając swój wolny czas na akcję prozdrowotną.
- Byliśmy już gminie Kwidzyn (Pastwa, Tychnowy, Rakowiec), Nowym Dworze Gdańskim, Straszynie, Łęgowie, Starogardzie Gdańskim, Brusach, Borowie, wybieramy się do Wiślinki, Rokitnicy, a w najbliższą niedzielę będziemy w Sztutowie oraz na gdańskiej Przeróbce - mówi pielęgniarz. - W jeden dzień jesteśmy w stanie zaszczepić jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson ok. 150-170 osób. Przyjeżdżamy na zaproszenia gmin, które biorą na siebie całą organizację. Zainteresowanie jest duże, na nasze oferty odpowiadają kolejne gminy. Praktycznie mamy zajęte wszystkie weekendy do końca pierwszego tygodnia sierpnia.
Michał Milewski dodaje, że takie akcje są szansą na przekonanie tych, którzy się jeszcze wahają. - Zdarzyło się nam tylko raz, w Starogardzie Gdańskim, że pojawiły się w punkcie osoby, głoszące antynaukowe tezy o szkodliwości szczepień - wspomina. - Odeszli, kiedy zagroziliśmy wezwaniem policji. Przeważnie jednak rozmowy są spokojne, odpowiadamy na wszystkie pytania i rozwiewamy wątpliwości. I, co najważniejsze - szczepimy ludzi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?