Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy dla uratowania szczepionek można ominąć kolejkę? W całym kraju pojawiają się pilne apele o zgłaszanie się chętnych do szczepień

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
Fot. Mariusz Kapa³A / Gazeta Lubuska
W środę na stronach Szpitali Pomorskich pojawił się pilny apel o o wolnych terminach szczepień w dwóch szpitalach - zakaźnym w Gdańsku i Św. Wincentego a'Paulo w Gdyni. Obie placówki, z obawy przed niewykorzystaniem szczepionek zapraszały osoby "uwzględnione w aktualnym harmonogramie szczepień". Czy takich komunikatów będzie więcej?

- Obawiam się, że tak - mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. - Wynika to ze scentralizowanego systemu rejestracji, który uniemożliwia porządne planowanie pracy punktów szczepień. Jest duży odstęp między czasem rejestracji i czasem szczepienia i część osób zapomina, część rezygnuje, a części nie odpowiada szczepionka i plan nie zostaje zrealizowany.

Szpitale szukają chętnych do szczepień

Z całego kraju dochodzą sygnały, że duże punkty szczepień, zlokalizowane głównie w szpitalach, zaczynają rozpaczliwie poszukiwać chętnych do zaszczepienia się. Podobny apel zamieściły w środę także Szpitale Pomorskie.

- Nasz apel przyniósł widoczne efekty, zapisują się kolejne osoby - twierdzi Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Szpitali Pomorskich. - Staramy się, by nie było niewykorzystanych dawek. Chcemy wiedzieć ile jakiej szczepionki potrzebujemy. Ponieważ zamawiamy szczepionki z wyprzedzeniem, musimy wiedzieć jakie jest zapotrzebowanie ze strony pacjentów na konkretny rodzaj szczepionek. Na pewno widzimy mniejsze zainteresowanie produktami firmy AstraZeneca. Wiele osób chciałoby się szczepić Pfizerem, natomiast my namawiamy, żeby korzystać ze wszystkich szczepionek, które są dostępne. Rejestrujemy m.in. chętnych z grup uprawnionych, którzy byli już zapisani na późniejsze terminy i teraz chcą przyspieszyć szczepienie.

Obecnie, choć oficjalnie mówi się, że rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia dopuszcza wystawianie skierowań głównie osobom z określonych grup zawodowych i wiekowych (w czwartek z rocznika 1965, w piątek z rocznika 1966) i starszych, nie jest to do końca prawda. Przepisy, które weszły w życie 1 kwietnia 2021 (kiedy to nocą system zaczął rejestrować także 40-latków) pozwalają na wystawianie skierowań również urodzonym w latach 1962-1981.

Na pytanie, czy także osoby spoza grup uprawnionych korzystały z szansy zaszczepienia się, Małgorzata Pisarewicz odpowiada: - Jeśli nawet tak, byłyby to pojedyncze przypadki. Głównie szczepione są osoby, zapisane na liście na konkretny dzień. Jeśli się dowiemy, że taka osoba nie będzie mogła się zgłosić, te szczepionki, które mogę poczekać - czekają. Jedynie produkt Pfizera trzeba wykorzystać jak najszybciej. W takich sytuacjach dzwonimy do pacjentów z listy, zapraszając ich na wcześniejszy termin.

Rejestracja centralna się nie sprawdza?

Według dr. Tadeusza Jędrzejczyka, dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, zawirowania z szukaniem chętnych na szczepienia są skutkiem scentralizowanego systemu rejestracji, który uniemożliwia porządne planowanie pracy punktów szczepień.

- Jest duży odstęp między czasem rejestracji i czasem szczepienia, więc część osób zapomina, część rezygnuje, a części nie odpowiada szczepionka i plan nie zostaje zrealizowany - tłumaczy dr Jędrzejczyk. - Celem głównym jest jak najszybsze uzyskanie odporności populacyjnej i zatrzymanie pandemii. W tym momencie lepiej nie marnować szczepionek, nie wydłużać procesu i rejestrować nowe osoby. Szpitale w całej Polsce mają podobne problemy i robią, co mogą, zapraszając pacjentów. Przypomina to nam obrazki z Izraela, który postawił na masowe szczepienia. W sytuacji, gdy szpitale same robią listy oczekujących i za nie odpowiadają, to kiedy pojawia się więcej szczepionek - dopraszają kolejnych pacjentów. W obecnym systemie jest to jednak niemożliwe.

Pozostaje jeszcze kwestia, czy placówki, które ratując rozmrożone dawki Pfizera zdecydują się na szczepienie "ludzi z ulicy" nie poniosą konsekwencji prawnych? - Mam nadzieję, że nie - uważa dyrektor Departamentu Zdrowia. - Zdecydowanie mniejszym problemem jest zaszczepienie osoby młodszej, niż opóźnianie samego procesu szczepień. Jednak najpoważniejszym wyzwaniem, jakie staje przed nami jest to, że nie udaje się zaszczepić osób 60 plus i 50 plus, które jeszcze nie zarejestrowały się na szczepienia. Żeby mówić o sukcesie Narodowego Programu Szczepień - powinien on osiągnąć poziom 75-80 proc. w tych grupach wiekowych.

Koronawirus na Pomorzu 15.04.2021. 1008 nowych przypadków za...

Dr Jędrzejczyk nie jest przy tym zwolennikiem pełnego "uwolnienia" szczepień. Twierdzi, że przede wszystkim należy zmienić system z rejestracji centralnej na rejestrację przez poszczególne podmioty, pozostawiając zasady szczepienia od najstarszych roczników do najmłodszych. I lepiej zintegrować to z podstawową opieką zdrowotną oraz podmiotami medycyny pracy, pozostawiając punkty szczepień w tych placówkach, które byłyby w stanie robić to na większą skalę w poszczególnych powiatach.

Do problemu masowego wykorzystania szczepionek, które mogą się zmarnować odniósł się także podczas czwartkowej konferencji prasowej szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk. Przypomniał, że kwestia kolejności szczepień jest uregulowana. - Pozostało jeszcze 11 mln osób, które obecnie mogą się szczepić - powiedział minister Dworczyk. - Chodzenie na skróty oceniane jest krytycznie. Zapewne jeszcze rozluźnimy te zasady, ale na razie zaszczepić się może osoba uprawniona, z e-skierowaniem. Mamy zbyt mało szczepionek, trzeba więc działać w sposób uporządkowany.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki