Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człuchów: Obrońcy zwierząt apelują o wyższą karę dla zabójcy psa

Wojciech Piepiorka
Człuchowska Prokuratura Rejonowa przedstawiła zarzut 30-letniemu mieszkańcowi gminy Debrzno (powiat człuchowski), który zabił psa, tłukąc nim o ścianę. Kazimierz C. został oskarżony o to, że 25 grudnia ub.r. w miejscowości Rozwory zabił psa ze szczególnym okrucieństwem, chwytając go za tylne łapy i uderzając o ścianę domu. Sprawca jednak prawdopodobnie nie trafi do więzienia.

Za taki czyn ustawa o ochronie zwierząt przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Tymczasem oskarżony 30-latek prawdopodobnie nie trafi za kratki.

Mężczyzna przyznał się do winy i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Z prokuratorem uzgodnił karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz nawiązki na rzecz celów związanych z ochroną zwierząt w wysokości 1000 zł.

- W naszej ocenie kara jest jak najbardziej adekwatna do czynu - komentuje Jarosław Kurowski, zastępca prokuratora rejonowego w Człuchowie. - Uważamy, że kara sześciu miesięcy pozbawienia wolności to nie jest mało. A że jest to kara w zawieszeniu? Jakoś musimy miarkować kary wedle naszych doświadczeń oraz w porównaniu do kar za przestępstwa popełniane w stosunku do ludzi.

Z propozycją kary sąd może, ale nie musi się zgodzić. Praktyka wskazuje jednak, że w większości takich przypadków sąd przystaje na propozycję i wydaje wyrok na pierwszej rozprawie, bez przeprowadzania procesu.

Tymczasem członkowie człuchowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami uważają, że kara uzgodniona z oskarżonym przez prokuratora jest zbyt niska.

- To do tej pory najbardziej drastyczny przykład znęcania się nad zwierzętami na naszym terenie - mówią. - Uważamy, że zasługuje na najwyższą karę. Nie chodzi jednak tylko o to, by sztywno trzymać się ustawy o ochronie praw zwierząt. Marzy nam się, aby w społeczeństwie wypracowała się wrażliwość na cierpienie zwierząt. To stworzenie, które tak samo jak ludzie ma świadomość i odczuwa ból.

Pod koniec ubiegłego roku całą Polskę zbulwersowała historia trzech młodych mężczyzn ze wsi Lipnica Mała w Małopolsce, którzy urwali głowę psu rasy husky, którego ciągnęli na linie za samochodem.

W styczniu Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał na bezwzględne więzienie sprawców tego czynu. Dwóch z nich ma trafić za kratki na 10 miesięcy, a kierowca samochodu na rok (prowadził auto pod wpływem alkoholu).

Prokurator wnioskował o najwyższą możliwą karę w polskim prawie - dwa lata więzienia dla każdego z nich. Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki