Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesław Lang: Lech Wałęsa będzie starterem Tour de Pologne w Gdańsku! [ROZMOWA]

Robert Małolepszy
Fot. Grzegorz Mehring / Polskapresse
Dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang zdradza nam szczegóły tegorocznego wyścigu. W przyszłości Tour może pojechać na Ukrainę i do Rosji.

Za miesiąc w Warszawie oficjalna prezentacja trasy Tour de Pologne 2014. Wszystko już dopięte na ostatni guzik, czy macie jeszcze jakieś wątpliwości co do przebiegu wyścigu?
Trasa została zaplanowana i zatwierdzona. Ze wszystkimi miastami etapowymi jesteśmy po słowie. W najbliższych dniach będziemy podpisywali umowy. Właśnie jestem w drodze do naszych Term Bukovina Spa, gdzie znów będziemy gościć królewski etap. W piątek podpisujemy umowę z Zakopanem [rozmawialiśmy w czwartek - przyp. red].

To jaki będzie tegoroczny Tour de Pologne?
Jak zwykle, mamy trzy cele. Ten sportowy - już mam ciekawe zgłoszenia, chce do nas przyjechać Mark Cavendish, a więc jeden z najlepszych sprinterów świata. Drugi to pokazanie Polski - jej najpiękniejszych miejsc. Tak jak w poprzednich latach głównym nadawcą będzie TVP, ale wyścig będzie relacjonowany również przez Eurosport, a to oznacza transmisję do 60 krajów. Wreszcie trzeci cel - co roku jest inny. Zawsze mamy jakieś hasło przewodnie - a to Rok Chopinowski, a to rocznica wyzwolenia obozu w Auschwitz, a to uczczenie Jana Pawła II w ramach zeszłorocznego wyścigu z ziemi włoskiej do Polski, czyli śladami papieża Polaka.

No to jakie będzie tegoroczne hasło przewodnie?
Chcemy uczcić 25-lecie pierwszych wolnych wyborów w Polsce. Wyścig zacznie się w Gdańsku pod pomnikiem Poległych Stoczniowców. Honorowym starterem będzie prezydent Lech Wałęsa. Jestem dumny, że zgodził się pełnić tę rolę. Przypomnimy całemu światu, gdzie zaczęła się bezkrwawa rewolucja, która dała wolność Europie.

Jednak nie całej. Za rok jedziecie na Ukrainę?
Mieliśmy już propozycję startu ze Lwowa. Co ciekawe, ostatnio mocno zaktywizowali się Rosjanie, którzy chcieliby, by Tour de Pologne wystartował z obwodu kaliningradzkiego.

Może połączyć Rosję z Ukrainą?
Dziś za wcześnie na takie deklaracje, ale to na pewno byłoby piękne. Wszyscy martwimy się i trzymamy kciuki za pokojowe rozwiązanie sytuacji na Ukrainie.

Nie żal Panu Włoch? Wrócicie tam kiedyś jeszcze?
Pewnie, że żal. To był jeden z najpiękniejszych Tourów w historii. Może nawet najpiękniejszy. Ale też najtrudniejszy do zorganizowania. Włosi bardzo chcą, byśmy do nich wrócili. Region Trentino jest zachwycony promocją, jaką dał im w Polsce, ale też na świecie, nasz wyścig. Ciągle są naszym partnerem. Chcą się promować przez Tour de Pologne.

No to czemu nie chcecie znów jechać w Dolomity?
Chcemy, ale dajcie nam odpocząć (śmiech). Organizacja wyścigu w dwóch tak odległych od siebie miejscach to jednak megawyzwanie logistyczne. Chciałbym, by takie wypady były czymś szczególnym. Na pewno wrócimy do Włoch, ale za jakiś czas.

Jedziecie za to do Słowacji...
Tak, piąty etap zacznie się w Zakopanem, a skończy w Szczyrbskim Plesie na Słowacji, dotąd znanym polskim kibicom głównie z tego, że jest tam skocznia narciarska, na której Adam Małysz przygotowywał się do sezonu. My pokażemy, że to piękne miejsce do odpoczynku i do ścigania się.

To będzie królewski etap tegorocznego Touru?
Królewski będzie etap szósty, to już powoli staje się tradycją. Ruszymy spod Bukovina Terma Hotel Spa, który kolejny rok z rzędu jest naszym partnerem, a skończymy w Bukowinie Tatrzańskiej, po drodze zaliczymy Gliczarów i Ząb. Na #tej samej pętli rozegramy Tour de Pologne dla amatorów, a także mistrzostwa Polski strażaków.

To może Zbigniew Bródka przyjedzie?
W zeszłym roku był i wygrał. W tym roku też chce startować. Bardzo się cieszę, że spodobała mu się nasza impreza.

W tym roku macie kolejnego prywatnego partnera, który zapewnia organizację startu. To nowa moda, czy może samorządy mają kłopoty z przyjęciem wyścigu?
Samorządy doskonale rozumieją, jak wielką szansą jest dla nich przyjęcie Tour de Pologne. Mamy badania, które pokazują, że współpraca z nami to nie tylko emocje sportowe, ale po prostu świetny biznes. W 2013 roku na trasie stało 2,5 mln widzów. Dzięki transmisjom telewizyjnym łączna tzw. skumulowana widownia naszego wyścigu to 259 mln widzów. W lipcu i sierpniu kolarstwo staje się w Polsce dyscypliną numer dwa. Jeśli zaś chodzi o rozpoznawalność Tour de Pologne jako wydarzenia sportowego, to w okresie październik 2012-październik 2013 jest na pierwszym miejscu wśród Polaków. Czterech na pięciu respondentów firmy Pentagon Research słyszało, że odbywa się Tour de Pologne. Wyprzedziliśmy takie imprezy, jak Puchar Świata w skokach w Zakopanem czy mistrzostwa Europy w siatkówce, które odbywały się w Polsce. Wracając zaś do pytania, w Tarnowie robimy start z dwoma partnerami niepublicznymi. Z Fundacją "U Siemachy", która dba o rozwój młodych ludzi, wspiera rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji oraz Galerią Gemini Park Tarnów, która należy do Rafała Sonika. To oni nas namówili do współpracy i bardzo się z tego cieszymy.

Czy na tegoroczny wyścig przyjadą polskie gwiazdy - Michał Kwiatkowski i Rafał Majka?
Zanim powiem o gwiazdach, to chcę powiedzieć o kandydatach na gwiazdy. Bo ruszamy z nową inicjatywą, czyli Pucharem Polski dla młodzików. To będzie kolejna po Nutella MiniTour de Pologne impreza dla młodych adeptów kolarstwa. Z tym, że Nutella to impreza dla wszystkich dzieci, może w niej wystartować każdy, a adresowana jest głównie do mieszkańców miejscowości, przez które przejeżdżamy. Puchar Polski to już impreza dla członków klubów kolarskich. Wielki finał w Krakowie.

Co z Kwiatkowskim i Majką?
Obaj chcą przyjechać. Majka pała żądzą rewanżu za zeszły rok. Z kolei Kwiatkowski wreszcie ma etap przechodzący przez jego rodzinny Toruń. Ale nie zapominajmy, że ich pozycja w peletonie rośnie. "Kwiatek" zaczął sezon niesamowicie (wygrał wyścig w Portugalii, na którym wyprzedził m.in. Alberto Contadora i mistrza świata Rui Costę). Może się okazać, że będą mieli inne zadania. Ale tegoroczna trasa Tour de Pologne jest dla Kwiatkowskiego idealna.

Wracacie m.in. do Warszawy?
Tak i bardzo się z tego cieszę. Władze Warszawy bardzo się zaangażowały. Pojedziemy najważniejszymi ulicami - Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem i Miodową. Finisz będzie na placu Teatralnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki