Utrudnienia spowodowane będą akcją kierowców, którzy przejadą drogą krajową nr 22 (tzw. berlinką) z Czerska do Chojnic, czyli ok. 30 kilometrów, z prędkością 15 kilometrów na godzinę. W ten sposób chcą wymusić kompleksową przebudowę trasy, która ich zdaniem, w ogóle jest nieprzejezdna i zagraża bezpieczeństwu.
Powiat chojnicki: Pierwsza blokada berlinki odbędzie się za tydzień
Warto przypomnieć, że akcja to wynik "obywatelskiego nieposłuszeństwa". Kierowcy sami skrzyknęli się na portalu społecznościowym Facebook i ogłosili protest. Przygotowali już petycję do ministra infrastruktury oraz listy poparcia. Dzisiaj, wedle zapowiedzi protestujących, trafi ona do Przemysława Bieska, wicestarosty chojnickiego, który zobowiązał się przekazać ją ministrowi.
- Na biurku mamy około pięciu tysięcy podpisów, a to jeszcze nie wszystko - zapowiada Łukasz Majer, jeden z pięciu członków komitetu protestacyjnego. - Z góry przepraszamy za wszelkie utrudnienia, ale walczymy w słusznej sprawie. Zapraszamy wszystkich kierowców do przyłączenia się do naszej akcji.
Zbiórka kierowców, chcących w ten sposób zaprotestować i wymóc remont berlinki, odbędzie się na parkingu naprzeciwko Zespołu Szkół w Czersku. O godz. 9.30 rozdane zostaną chorągiewki i banery oraz odczytane zostanie pismo do ministra infrastruktury. Kawalkadę samochodów otwierać będzie... koparka.
- Tylko taki pojazd gwarantuje bezstresowe i bezawaryjne pokonanie tej trasy - dodaje Majer.
Kierowcy zapowiedzieli także, że jeśli taka forma protestu nie zakończy się sukcesem, czyli kompleksowym remontem trasy z Czerska do Chojnic, to będą kolejne blokady. Aż do skutku.
- Jej stan jest katastrofalny! W żadnym przypadku nie przypomina drogi, biorąc pod uwagę jej obecny wygląd, można mieć wrażenie, że jedzie się po kraju ogarniętym wojną. Nie można nawet powiedzieć, że w nawierzchni są dziury, ona raczej przypomina gruzowisko - mówi Arek, kierowca z Czerska, który tę trasę pokonuje codziennie w drodze do i z pracy.
Kierowcy są zdesperowani, bo problem z dziurami na drodze krajowej nr 22 podejmowany jest każdego roku. Jednak zarządca drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, na remont nie ma pieniędzy. Chodzi o około 80 mln zł. Są tylko środki na doraźne łatanie dziur, ale to problemu przecież nie rozwiązuje.
Tak uważają też samorządowcy z powiatu chojnickiego, którzy napisali wniosek do pomorskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zaprzestanie doraźnego remontu berlinki. Ich zdaniem bowiem, są to pieniądze wyrzucone w błoto i w ten sposób oddalany jest termin modernizacji, zwłaszcza odcinka z Rytla do Czerska, który jest w fatalnym stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?