- Dobrą wiadomością jest, że ubezpieczyciel zamierza wywiązać się ze wszystkich zobowiązań i pokryje koszty naprawy żaglowca oraz holowania - mówi Dominik Pietrowski z Biura Armatorskiego Fryderyk Chopin. - Pozostaje jednak kwestia remontu. W środę przedstawiciele Polskiego Rejestru Statków oceniali stan jednostki i dzisiaj możemy spodziewać się oficjalnego raportu w tej sprawie. Zaczynamy już szukać stoczni, która zdecyduje się podjąć prac naprawczych. Istotnym czynnikiem wpływającym na wybór będzie cena i czas remontu.
W grę wchodzą stocznie zarówno w Anglii, jak i w Polsce. Jeśli żaglowiec pozostanie w Anglii, gimnazjaliści ze Szkoły pod Żaglami nie wrócą do kraju. Kapitan jednostki wspólnie z armatorem i rodzicami zadecydowali, że młodzi ludzie będą nadal mieszkać pod pokładem i kontynuować naukę.
Uczniowie są zadowoleni i mają nadzieję, że rejs na Karaiby, będący nagrodą za wolontariat, nie skończy się w brytyjskim porcie.
Idea projektu "Dookoła Świata za Pomocną Dłoń" Szkoły pod Żaglami zakładała wyłonienie najbardziej aktywnych, wartościowych młodych ludzi, którzy gotowi byli przez rok nieść pomoc osobom niepełnosprawnym, chorym i potrzebującym, wskazanym przez najbliższą placówkę Caritasu lub ZHP.
- Polskie szkoły pod żaglami to ewenement - twierdzi Dominik Pietrowski . - Z tego powodu oddaliśmy na potrzeby projektu nasz żaglowiec, a dzieci dzięki sponsorom nie muszą płacić za rejs.
Po zniszczeniu masztów Chopina znów odezwali się sponsorzy. Sail Service z Gdańska zaoferowała bezpłatne wyposażenie uszkodzonego żaglowca w nowe żagle, prezydent Szczecina chce zaoszczędzić na billboardach wyborczych i przekazać pieniądze na Szkołę pod Żaglami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?