Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na trening z piłkami

Redakcja
Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Tomasz Bołt
Z trenerem Czesławem Michniewiczem, przed odlotem ekipy Arki do Niemiec, rozmawiał Janusz Woźniak

Panie trenerze zakończyliście pierwsze tegoroczne zgrupowanie we Władysławowie, Arka ma już pierwszy w 2009 roku sportowy sukces na swoim koncie, ale na turnieju Remes Cup Extra w Poznaniu zabrakło trenera Michniewicza.

Już wcześniej było wiadomo, że nie pojadę do Poznania, a zostanę z resztą drużyny na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu. Wszystko było jednak pod kontrolą. Do Poznania pojechali ci, którzy potrafią grać na hali i mimo zmęczenia, bo w dniu turnieju jeszcze rano trenowali, pokazali konsekwentny i skuteczny futbol. Miałem okazję obejrzeć Remes Cup Extra w telewizji i gra Arki bardzo mi się podobała.

W finale Arka wygrała 4:1 z Jagiellonią Białystok. Obie drużyny spotkają się już w pierwszym wiosennym meczu w ekstraklasie. Dobrze byłoby powtórzyć ten wynik.

Rzeczywiście, ale skromne zwycięstwo 1:0 w Białymstoku też by mnie - a pewnie i kibiców Arki - zadowoliło.

Wróćmy jeszcze na chwile do pierwszego zgrupowania. Wszystkie założone cele zostały w nadmorskim klimacie Władysławowa zrealizowane.

Zdecydowanie tak. Centralny Ośrodek Sportu to dobre miejsce na pierwsze zgrupowanie. Hala, teren, plaża do biegania, basen, kriokomora. Do tego dobre warunki zakwaterowania i wyżywienia, a wszystko blisko domu, czyli wyjazd bez męczącej podróży. Widzę tylko same plusy tego zgrupowania.

Po powrocie mieliście półtora dnia na odpoczynek, rozmowy z rodzinami i już w poniedziałek ekipa Arki przeniosła się na drugie zgrupowanie, tym razem do ośrodka Kaisera koło Dortmundu. Ilu piłkarzy pan ze sobą zabiera?

Leci 24 zawodników, ale mamy jeszcze dwa miejsca wolne, bo powinien do nas dojechać Błażej Telichowski i być może pomocnik z Peru. Na tym zgrupowaniu swój test przydatności do drużyny nadal będą zdawać Litwin Paulis Paknys, Nigeryjczyk Longinus Uwakwe i młody napastnik z Lechii Zielona Góra Michał Kojder.
To zgrupowanie będzie miało już inny charakter niż to nad polskim morzem.

Zacznę od tego, że będziemy w ośrodku, w którym w trakcie niemieckiego Mundialu bazę miała reprezentacja Hiszpanii. Warunki do pracy będą więc bardzo dobre. Do dyspozycji będziemy mieli boiska trawiaste i jedno ze sztuczna trawą, ale tzw. czwartej generacji, czyli bardzo dobrej i miękkiej, nie szkodzącej zdrowiu zawodników. To pozwoli nam na zajęcia z piłkami i to zarówno o charakterze ćwiczeń wytrzymałościowych jak i taktyczno-technicznych. Zaplanowane mamy trzy mecze sparingowe z silnymi rywalami, ale chcemy zagrać jeszcze trzy spotkania ze słabszymi może rywalami, ale dzięki temu więcej szans grania otrzymają wszyscy przebywający na zgrupowaniu piłkarze.

Ponieważ nie samą piłką człowiek żyje, więc co zamierzacie robić w wolnym od treningów czasie.

Czas wolny od treningów, a będzie go niewiele, zawodnicy muszą przeznaczyć na odpoczynek i regenerację sił i takie warunki w ośrodku będą mieli. Natomiast mamy zaplanowaną jedną wycieczkę, ale związaną z futbolem. Wybieramy się na mecz Pucharu Niemiec Borussia Dortmund - Werder Brema. A w piątek 30 stycznia meldujemy się z powrotem w Gdyni.

Spóźniony odlot

W poniedziałek ekipa Prokomu Arki Gdynia miała z lotniska w Rębiechowie, o godzinie 11.45, odlecieć na zgrupowaniem do Dortmundu. Niestety z powodu złych warunków atmosferycznych lot został odwołany. Na szczęście bilety udało się przebukować na lot o godzinie 15.05 i ostatecznie z opóźnieniem, ale szczęśliwie, żółto-niebiescy, dotarli do Niemiec. W trakcie zgrupowania Arka ma zaplanowane trzy spotkania sparingowe: 21 stycznia z zespołem ligi regionalnej Rot Weiss Essen oraz z dwoma drużynami Bundesligi, 24 stycznia z FC Koeln i 28 stycznia z Hannover 96. Niewykluczone jednak, że tych sparingów gdynianie rozegrają w Niemczech więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki