Informację przyjęto ze sceptycyzmem. Wprawdzie Polska była wtedy w koalicji antyterrorystycznej z USA i uczestniczyła w interwencji zbrojnej w Afganistanie i Iraku, ale powszechne było przekonanie, że „nasza chata z kraja” i dżihadyści nie mają tu czego szukać. O torturowanych w Starych Kiejkutach nikt jeszcze wtedy nie słyszał.
Jednym z najgłośniej występujących w obronie imama był wtedy Adam Michnik, twierdzący, że to kolejny przykład nadgorliwości i uległości rządu Millera wobec USA, a przy tym rażące naruszenie praw człowieka. Być może sam też bym tak wtedy myślał, gdyby nie to, że kilka dni wcześniej miałem okazję rozmawiać z tym Jemeńczykiem, po jego gościnnym wykładzie na UG. Do kontaktów z terrorystami oczywiście mi się nie przyznał, ale wygłosił żarliwą pochwałę ataków na wieże WTC.
Gdy zapis wywiadu ukazał się w „Rejsach”, Michnik zadzwonił do naszego naczelnego z prośbą o możliwość przedrukowania artykułu w „Wyborczej” i poprzedził go wstępniakiem, w którym przyznał: „Broniłem tego człowieka, ale myliłem się”.
Teraz chciałbym złożyć podobne wyznanie. Przez całe lata 90. i 2000. ze wzruszeniem ramion przyjmowałem sążniste artykuły red. Michnika, w których - podpierając się przykładami z międzywojnia i marca 1968 - ostrzegał przed możliwością odrodzenia się w Polsce nacjonalizmu, ksenofobii i antysemityzmu. Przesada - myślałem, uznając to za obsesję wywołaną traumą z 1968, kiedy moczarowcom udało się rozpętać antyżydowską nagonkę, wykorzystując ją zarówno do walki frakcyjnej, jak i napiętnowania części rodzącej się antykomunistycznej opozycji.
Dziś, kiedy rządowa telewizja opluwa Michnika jak za Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego, a przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego swój namiot rozstawia ONR, przyznaję: myliłem się.
Czytaj więcej felietonów i tekstów Dariusza Szretera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?