Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne jest czarne. Felieton Dariusza Szretera. Jak radni w mieście X szkodliwą ideologię zwalczyli

Dariusz Szreter
Dariusz Szreter
Wychodząc, w drzwiach ratusza niemal zderzyłem się z burmistrzem. - Niech pan nie zapomni napisać redaktorze, że demokracja u nas znowu zwyciężyła.

Jedziesz do X - zakomenderował mi z samego rana naczelny. - Zapowiada się tam jakaś sensacja na sesji rady miasta.
Gdy dotarłem na miejsce, przemawiał szef największego klubu radnych. - Radykałowie, pod płaszczykiem tolerancji, chcą wejść do szkół i wmawiać dzieciom, że mogą wybierać: czy wolą pisać lewą ręką czy prawą. Ale my dobrze wiemy, że na tym się nie skończy. Za chwilę będą wszystkim kazali podawać sobie lewe ręce na powitanie, a może jeszcze żegnać się lewicą w kościele. Dlatego w imieniu naszego klubu - Samorządna i Praworządna X - zgłaszam wniosek o ogłoszenie X miastem wolnym od ideologii mańkuctwa.
Gdy ucichły oklaski, głos zabrał szef klubu zrzeszającego miejscowy biznes.
- Ci gorszyciele nie tylko atakują niewinność dzieci, ale też swobodę przedsiębiorców. Jak ktoś nie chce przyjąć takiego mańkuta do pracy, albo obsłużyć go w sklepie, to grożą mu sądem! Będziemy się bronić. Dlatego mój klub w pełni popiera ten wniosek. Do X mańkuctwo nie ma wstępu!
Głośny aplauz po tych słowach wyraźnie zdeprymował przedstawiciela opozycji. - Proponuję, żebyśmy wstrzymali się z głosowaniem przynajmniej do momentu, kiedy poznamy opinie mieszkańców - zaproponował nieśmiało.
- Nie ma takiej potrzeby. Przedstawiciele mieszkańców już wyrazili swoje zdanie - tu przewodniczący rady wskazał na galerię dla publiczności, gdzie stała grupka obywateli z wymalowanym na prześcieradle napisem: „Każdą lewą rękę podniesioną na nasze miasto - obetniemy”.
Głosowanie zakończyło się rezultatem 17 - za, jeden - wstrzymujący się.
Wychodząc, w drzwiach ratusza niemal zderzyłem się z burmistrzem. - Niech pan nie zapomni napisać redaktorze, że demokracja u nas znowu zwyciężyła - promieniał.
Przed nami na wybrukowanym z funduszy UE placyku, bez skrawka zieleni, obok obowiązkowej fontanny, pysznił się billboard ze sloganem: „Pomyślność X - wspólnym dziełem naszych rąk”.
- To jeszcze z poprzedniej epoki - wyjaśnił burmistrz, widząc moje nieme zdziwienie. Po czym syknął do asystenta: - Adrian, dopilnuj żeby to zdemontowali. Ale już.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki