Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne: Armia pozbywa się wielkiego poligonu

Wojciech Piepiorka
Archiwum
Nieużytkowany przez wojsko od kilkunastu miesięcy poligon czołgowy w Czarnem (powiat człuchowski) przechodzi w zarządzanie Lasów Państwowych. Ministerstwo Obrony Narodowej pozbywa się niepotrzebnego armii majątku i dotknęło to też poligonu, który ma powierzchnię prawie 3 tys. hektarów. To ogromny teren - dla porównania tylko o 1,6 tys. ha mniejszy od powierzchni całego 6-tysięcznego miasta Czarne.

MON zwraca Lasom Państwowym poligon m.in. dlatego, żeby zrzucić z siebie obowiązek płacenia podatków gruntowego i leśnego (to około 20 tys. zł rocznie). Z prawie 2,9 tys. hektarów do Lasów Państwowych trzy miesiące temu przekazanych zostało prawie 2 tys. ha. Pozostałe 940 hektarów musi zostać oczyszczone z niewypałów i niewybuchów. Dotychczas cały teren poligonu został przeszukany przez wojskowych saperów na głębokość 30 centymetrów (znaleziono wtedy aż 4765 różnych niewypałów i niewybuchów), ale Lasy Państwowe zawnioskowały, żeby najintensywniej użytkowane 940 hektarów "przekopać" bardziej dokładnie.

- Całkowite przekazanie poligonu dla Lasów Państwowych uzależnione jest od uzgodnień pomiędzy Departamentem Infrastruktury MON a Generalną Dyrekcją Lasów Państwowych w sprawie dodatkowego oczyszczenia części terenu poligonu, o powierzchni 940 ha na głębokość większą niż dotychczas przeprowadzono - wyjaśnia ppłk Tomasz Hopcia, rzecznik prasowy Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni. - Nadleśnictwo Czarne Człuchowskie uznało ten teren za obszar dawnego pola roboczego poligonu wojskowego, intensywnie eksploatowanego przez wojsko, które wymaga bezwzględnego oczyszczenia terenu z niewybuchów i innych materiałów niebezpiecznych pochodzenia wojskowego do głębokości 1 metra.

Na te zamierzenie, jak dodaje podpułkownik Hopcia, konieczne jest pozyskanie stosownych środków finansowych z funduszy unijnych przez Lasy Państwowe w 2011 roku.

Poligon znajdzie się w zasobach Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie. Będzie on funkcjonował jak każdy las. Dlatego dla bezpieczeństwa miłośników leśnych spacerów trzeba usunąć z tego terenu wszystkie militarne pozostałości.

- W części ten teren jest zalesiony, w części zakrzaczony, a na innej części znajdują się wrzosowiska - mówi nadleśniczy Zbigniew Wełniński. - Będziemy na tym terenie prowadzili normalną gospodarkę leśną, ale koncepcji co do zagospodarowania całości jeszcze nie ma. Właśnie przygotowywany jest 10-letni plan urządzania lasu i na jego podstawie będziemy działać, gdy przejmiemy cały obszar poligonu - kończy Wełniński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki