„CZADakcja” w Gdyni. Czujniki tlenku węgla trafią do mieszkańców. To urządzenia ratujące życie

Akcja prowadzona jest w porozumieniu z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni i urzędnikami z gdyńskiego Ratusza. Łącznie rozdysponowanych zostanie ponad 800 czujników czadu, monitorujących stężenie tlenku węgla w powietrzu.

Dzięki współpracy z pracownikami Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Gdyni wytypowano domy najbardziej narażone na ulatnianie się śmiercionośnej substancji. Ustalono, że na terenie miasta może znajdować się nawet dwa tysiące budynków z piecami starego typu. To właśnie wysłużone urządzenia, nie posiadające dodatkowo aktualnych przeglądów, są najczęstszą przyczyną ulatniania się czadu.

Mieszkańcy, którzy otrzymali zaproszenie do odebrania czujników, mogą zgłaszać się po nie w każdą środę w godz. 8-13 do siedziby gdyńskiego Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych przy ul. Kołłątaja 1 na Grabówku. Przekazywane będą do wyczerpania zapasów.

- Czujnik w momencie detekcji tlenku węgla wydaje sygnał dźwiękowy skalibrowany w taki sposób, że obudzi nawet śpiącą osobę - wyjaśnia kpt. Piotr Kołodziejczyk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni. - Należy wówczas jak najszybciej opuścić budynek i wezwać pomoc. Czad jest bezwonny i bezbarwny, dlatego jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia i życia. Każdego roku notujemy w Gdyni interwencje, podczas których okazuje się, że stężenie tlenku węgla przekracza dopuszczalne normy.

Tylko w poprzednim sezonie grzewczym z powodu zatrucia czadem zmarły w Polsce 43 osoby, a 1187 zostało poszkodowanych. Detektor tlenku węgla jest jednym z najbardziej skutecznych sposobów na zapobiegnięcie tragedii. Ceny takich urządzeń nie są specjalnie wygórowane. Detektory tego typu, jakie rozdawane są mieszkańcom Gdyni w ramach "CZADakcji", nabyć można już za nieco ponad sto złotych.