Cyfryzacja na Pomorzu. Trzeba wiedzieć, do czego telewizor ma nam służyć

Czy cyfrowa rewolucja w telewizji naziemnej powoduje większy ruch w sklepach RTV?
Zauważamy większą sprzedaż, co związane jest pewnie poniekąd z procesem cyfryzacji, ale również z okresem nadchodzących świąt. Wielu klientów decyduje się właśnie teraz na zakup nowego odbiornika, ale jeśli ktoś posiada stary telewizor i jest z niego zadowolony, nie musi go wymieniać. Do odbioru telewizji cyfrowej można przystosować się mniejszym kosztem, kupując dekoder.

Przypomnijmy, co to za urządzenie i jaka jest jego cena.
Dekoder umożliwia odbiór sygnału cyfrowego w telewizorach starszego typu, które same nie obsługują formatu DVB-T MPEG-4. Większość takich urządzeń ma postać skrzynki, ale są też modele niewidoczne, które wpina się z tyłu telewizora bezpośrednio w gniazdo AV i nie potrzeba dodatkowego kabla. Jest szeroki wybór dekoderów, ich ceny kształtują się u nas w przedziale około 100-150 złotych. Wszystkie wyposażone są w pilota, a koszt zależy od dodatkowych opcji, jak wyświetlacz czy gniazdo USB.

Potrzebna jest jeszcze antena - zazwyczaj egzamin zdaje ta, za pomocą której odbieramy sygnał analogowy...
Zgadza się. Zalecamy klientom, aby sprawdzili antenę, której używają do tej pory, i jeśli odbiera, to nie ma potrzeby wymieniania jej na nowszą. Jeśli natomiast sygnał jest słaby, co w obrazie cyfrowym powoduje na przykład "zacinanie się", należy poprawić odbiór lepszą anteną. Jeśli ktoś mieszka bliżej nadajnika czy w korzystnym terenie, możliwy jest odbiór nawet przez antenę pokojową. Zalecane są jednak zewnętrzne - przede wszystkim kierunkowe, które pozwalają uzyskać lepszą jakość sygnału niż siatkowe. Anteny kierunkowe to wydatek od 50 do nawet 200 złotych, ceny siatkowych i pokojowych zaczynają się już od 30 złotych.

Można też zakupić nowy telewizor, fabrycznie wyposażony w odpowiedni dekoder.
Jeżeli ktoś dysponuje odpowiednimi funduszami, na pewno polecamy takie rozwiązanie. Stare telewizory i tak trzeba będzie kiedyś wymienić, a nowe oczywiście dają znacznie większe możliwości, mają lepsze walory estetyczne i nie zajmują już tyle miejsca co kiedyś. Wszystkie telewizory, które mamy obecnie w sprzedaży, są wyposażone w wewnętrzny dekoder DVB-T, coraz częściej modele posiadają także tunery cyfrowych telewizji satelitarnych i kablowych.

Na rynku dominują trzy rodzaje telewizorów: plazmowe, LCD i LED. Każdy ma swoich zwolenników i przeciwników. Jakie są więc ich zalety i wady?
Najstarsze technologicznie są telewizory plazmowe, jako pierwsze masowo produkowane w płaskiej postaci. Dzisiaj są mniej popularne, głównie ze względu na większe zużycie energii. Sam posiadam taki telewizor i jestem zadowolony przede wszystkim z naturalnie odtwarzanego obrazu, a szczególnie z płynności ruchu na ekranie. Telewizory LCD, choć oszczędniejsze w zużyciu energii niż plazmowe, miały też swoje wady, na przykład gorszy kąt widzenia, mniejszy kontrast i czerń, a zwłaszcza tak zwany efekt smużenia. Choć z czasem udało się poprawić część z tych parametrów, to w chwili obecnej zostają one wyparte przez nowocześniejsze telewizory z podświetleniem LED-owym. Zużywają one znacznie mniej energii niż plazmowe, mają satysfakcjonujący kontrast, doskonale oddają kolor biały, ale ich mankamentem pozostaje w dalszym ciągu czas reakcji. Jest też kwestią gustu to, czy komuś podobają się bardzo żywe kolory w tego typu ekranach - dla mnie osobiście są "przekolorowane".

Czy warto zainwestować w opcje HD i 3D?
Technologia HD, czyli odtwarzanie obrazu wysokiej rozdzielczości, z całą pewnością znacznie podnosi przyjemność oglądania, tym bardziej że jest coraz więcej kanałów telewizyjnych i filmów w tej jakości. Niemal wszystkie większe modele produkowane są już w technologii full HD, te o mniejszych ekranach niekiedy jeszcze są w niższej częstotliwości HD ready, ale przy małej przekątnej nie zauważymy różnicy. Obraz trójwymiarowy, również oferowany przez wielu producentów, to atrakcja dla miłośników filmów, którzy lubią takie efekty i nie przeszkadza im oglądanie w okularach. Obraz 3D robi wrażenie przy dużym ekranie, więc w kinie efekt jest lepszy, ale znacznie bardziej wyrazisty obraz uzyskamy w domu.

Telewizor coraz częściej staje się multimedialnym centrum dzięki technologii smart TV, pozwalającej współpracować z urządzeniami mobilnymi i internetem. Czy jest popyt na tego typu rozwiązania?
Obecnie cieszy się to coraz większym zainteresowaniem, nawet większym niż technologia 3D. Wielu klientów kupuje je ze względu na możliwość podłączenia do internetu, co pozwala między innymi na oglądanie filmów w sieci. Można oczywiście też przeglądać inne strony, posługiwać się Skypem i korzystać z wielu innych opcji. Telewizor taki może również łączyć się z telefonami, tabletami, aparatami fotograficznymi, co pozwala na przykład przesyłać zdjęcia i w prosty sposób zamieszczać je w internecie.

Z jakimi wydatkami należy się liczyć, kupując telewizor?
Wszystko zależy od wielkości, funkcji i producenta. Telewizor 32-calowy bez wielu dodatkowych funkcji to koszt w granicach 1000-1200 zł. W przypadku modeli LED z internetem czy 3D cena wzrosnąć może do 2 tysięcy złotych. Ceny telewizorów 40-calowych rozpoczynają się od 1500 złotych.

Podsumowując: przed kupnem telewizora należy zastanowić się przede wszystkim, do czego ma nam służyć?
Oczywiście. Zawsze staramy się dopasować model do możliwości finansowych klientów, pytając, czy funkcje, które oferuje dany odbiornik, będą przez nich wykorzystane i czy jest w takim razie sens zapłacenia takiej, a nie innej kwoty. Przede wszystkim nie należy kupować "kota w worku", aby uniknąć niezadowolenia po rozpakowaniu telewizora. Sprzedawca w sklepie jest od tego, aby podłączyć odbiornik i pomóc porównać oferty poszczególnych producentów, umożliwiając wybór, który najbardziej odpowiada klientowi.