Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ćwierćfinał mistrzostw świata siatkarek Polska - Serbia. W hali w Gliwicach emocje sięgnęły zenitu, ale to Serbki zagrają o medale

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Mecz ćwierćfinałowy mistrzostw świata w siatkówce kobiet Polska - Serbia w hali Arena Gliwice (11.10.2022)
Mecz ćwierćfinałowy mistrzostw świata w siatkówce kobiet Polska - Serbia w hali Arena Gliwice (11.10.2022) volleyballworld.com
Mistrzostwa świata siatkarek 2022. Kobieca reprezentacja Polski w nocy we wtorek, 11 października pokazała w spotkaniu z Serbią, że nigdy w sporcie nie można się poddawać. Biało-czerwone zafundowały publiczności niesamowity pościg za mistrzyniami globu i doprowadziły do tie-breaka. Niestety, tam lepsze były faworytki, które bronić będą tytułu sprzed czterech lat.

Mecz siatkarek Polska - Serbia w Gliwicach 11.10.2022

Jedynie dwa sety w dziewięciu meczach poprzedzających ćwierćfinał mistrzostw świata straciły siatkarki Serbii. Mistrzynie globu z 2018 roku w całym turnieju szły jak po swoje. We wtorek, 4 października 2022 roku w Łodzi rozbiły Polki 3:0 w spotkaniu drugiej fazy imprezy. Tydzień później obie drużyny narodowe spotkały się ponownie w Gliwicach, a tym razem stawką był awans do półfinału.

Biało-czerwone na miejsce w najlepszej ósemce mistrzostw świata czekały aż 60 lat. Dla dynamicznie rozwijającej się dyscypliny to niczym wieki. Faworytkami były podopieczne 41-letniego Włocha Daniele Santarelliego. Nie oznaczało to jednak, że Polki mają oddać mecz bez walki.

Nasza panie zaczęły mecz znakomicie. Nie obyło się bez błędów, ale imponowały skutecznością w ataku, co pozwoliło zbudować przewagę w decydującej fazie inauguracyjnego seta. Z biegiem czasu ta skuteczność w ofensywie jednak spadała. Biało-czerwone stać było na zrywy. "Łatały" mecz blokami, próbami trudnych zagrywek. Potrafiły w jednym ustawieniu tracić masę punkty, aby później mozolnie to odrabiać. Serbki pokazywały klasę, którą prezentują już od lat. A prym wiodła Tijana Bošković, 25-letnia atakująca z Bałkanów.

W czwartym secie Serbia prowadziła już 2:1 i 18:13, więc wydawało się, że to koniec spotkania. Polki zdecydowały się jednak na kolejny zryw i tym razem zostały nagrodzone. Nie zraziły się, że przegrywały 19:23 i... wyszły na prowadzenie 24:23. Niesione dopingiem kibiców w gliwickiej hali doprowadziły do tie-breaka. To był moment przełomowy! Po pięciosetówkach z Kanadą i Niemcami zapowiadało się na kolejną, sportową próbę nerwów.

A w decydującej partii biało-czerwone wyszły na prowadzenie 13:12. Potrzebowały dwóch punktów, aby zameldować się w półfinale, a na zagrywce była niesamowita Magdalena Stysiak. Serbki jednak wybroniły się w tej sytuacji i to one zagrają o medale mistrzostw świata.

Wcześniej w półfinałach zameldowały się Włoszki i Amerykanki. Po zaciętym tie-breaku z Japonią stawkę uzupełniła też reprezentacja Brazylii. Przed nami więc kolejne emocje w halach w Gliwicach (mecz USA - Serbia) i holenderskim Apeldoorn (mecz Włochy - Brazylia).

Polska - Serbia 2:3 (25:21, 21:25, 25:19, 26:24, 14:16)

Polska: Wołosz 1, Stysiak 40, Korneluk 7, Różański 11, Górecka 5, Witkowska 9, Stenzel (libero) oraz Szczygłowska, Wenerska, Gałkowska 1, Szlagowska 4, Alagierska 1

Serbia: Drča 3, Mihajlović 15, Stevanović 12, Aleksić 9, Bošković 36, Busa 2, Pušić (libero) oraz Milenković

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki